Bez względu na wynik, staramy się grać to, co na co dzień trenujemy. Pokazujemy charakter i robimy wszystko, aby wystąpić w europejskich pucharach - powiedział dla serwisu sports.pl pomocnik Lechii Gdańsk, Paweł Nowak
.
Przegląd Sportowy: Czy był taki moment, w którym spojrzeliście lechitom w oczy, dostrzegając w nich strach i niepewność?
Paweł Nowak : Nie patrzę w oczy rywalom. Próbuję się koncentrować na tym, co mamy grać. Bo kiedy jesteśmy przy piłce, zwiększają się szanse na to, że za chwilę mogą być sytuacje, po których da się strzelić gola.
PS: Kto w trudnych momentach ma podrywać drużynę?
To sport drużynowy. Nie można chwalić tylko indywidualności. Jednak gdy jest dobry wynik, to z pewnością spoglądamy na Łukasza Surmę, bo on umie mobilizować i podrywać drużynę, ustawić nas tak, byśmy już nie dali wyrwać sobie punktów. A gdy trzeba gonić, to każdy chyba wierzy, że stać nas na akcję, która odmieni losy meczu.