Maciej Makuszewski mimo strzelonego gola nie był zbyt zadowolony po meczu z Górnikiem Zabrze. Kapitan Lechii ma świadomość, że jego drużyna musi nauczyć się wykorzystywać okazje podczas gry z defensywnie usposobionym rywalem. Maciej Makuszewski w rozmowie z dziennikarzem WP SportoweFakty.

 

Po raz kolejny Lechia Gdańsk grała piłką i przeważała od początku, a rywal strzelił gola. Z czego to wynika, że scenariusz ponownie się sprawdził w meczu z Górnikiem?

 

- Trzeba się po prostu przyzwyczaić do tego, że Lechia w większości spotkań będzie dominowała na boisku. Inne drużyny grające z nami będą się nastawiały na bardziej defensywną grę z kontrataku i będą czekały na swoją sytuację.

 

W pierwszej połowie mieliście aż 67 procent posiadania piłki...

 

- Mamy w drużynie takich piłkarzy, że chcemy grać piłką i dyktować warunki na boisku. Szkoda tylko tej skuteczności. Jak byśmy wykorzystali w I połowie 2-3 sytuacje, to mecz by się potoczył inaczej. Choćby w pierwszej sytuacji Gerson mógł strzelać a nie zgrywać piłkę. To jednak historia. Zremisowaliśmy spotkanie, jest niedosyt, ale za tydzień gramy kolejny mecz i zrobimy wszystko, by je wygrać. Mamy ku temu możliwości. Wraca Grzesiek Kuświk, który jest naszym najlepszym strzelcem. Rywalizacja będzie większa i kolejny tydzień może zaowocować kolejnym zwycięstwem.

 

Całą rozmowę znajdziesz tu

 

 

Źródło: sportowefakty.pl/własne