Mario Ladies Lechia Gdańsk w sobotę rano (28.04.2012) wyjechały do Warszawy na pierwszy w tym roku Turniej Mistrzostw Polski Seniorek Rugby 7.
Ladies nie wiedziały czego spodziewać się po innych drużynach, gdyż każdy klub odpowiednio przygotowywał się całą zimę do nowego sezonu rozgrywek.
W zawodach brało udział 7 drużyn z całego kraju, zabrakło jedynie Czarnych Pruszcz Gdański. W jednej grupie Mario Ladies Lechia Gdańsk znalazły się razem z Diablicami Ruda Śląska oraz Arka Gdynia Girls. W drugiej walczyły między sobą Tygrysice Orkan Sochaczew, Ladies Frogs Warszawa, Delia Atomówki Łódź oraz RC Częstochowa.
Wyniki meczy LL w grupie:
Mario LL Gdańsk – Diablice Ruda Śląska 28:12
Mario LL Gdańsk – Arka Gdynia Girls 26:0
W półfinale Ladies Lechia zmierzyły się z Ladies Frogs Warszawa wygrywając 20 do 0.
Drugi półfinał między Tygrysicami Orkan Sochaczew, a Diablicami Ruda Śląska był niezwykle zaciętym meczem – drużyny te wielokrotnie w latach ubiegłych walczyły między sobą o pozycje na podium i zawsze były to bardzo zaciekłe mecze wygrywane kilkoma punktami przewagi. Przyczyną tego może być wyrównany poziom gry obu zespołów i ogromna chęć sięgnięcia po najwyższe laury podczas turniejów. W przeszłości drużyny te zagrały pamiętny mecz w Gdańsku gdzie była dogrywka, która nie wyłoniła zwyciężczyń. Dopiero dropy kopane na słupy pokazały lepszą drużynę. Tym razem półfinał i szansę na złoto zdobyły Diablice Ruda Śląska z czego się bardzo cieszyły. Tygrysice natomiast walczyły o brązowy medal z gospodyniami turnieju – Ladies Frogs Warszawa.
Pomiędzy meczami seniorek mecze „paryżanki” rozgrywały ich młodsze koleżanki z zespołów – Delia Atomówki Łódź II, Tur Chojnice, Ladies Frogs Warszawa FUN oraz Tygrysice Orkan Sochaczew II (popularnie nazywane Tygrysiątkami). Turniej towarzyski w „paryżankę” wygrała drużyna Tur Chojnice, w której gościnnie zagrały 4 młode zawodniczki Mario Ladies Lechia Gdańsk. Tutaj na duże wyróżnienie zasłużyły Julita Majewska i Martyna Niespodziany, które były jedne z najlepszych na boisku.
Mecz o trzecie miejsce, po trudnej walce, wygrały Tygrysice Orkan Sochaczew pozostawiając tym samym Ladies Frogs Warszawa poza podium. Długo wyczekiwany finał pomiędzy Mario Ladies Lechia Gdańsk i Diablicami Ruda Śląska dostarczył wszystkim wielu emocji. Trener Diablic – Aleksander „Olo” Oleszczuk już długo przed finałem zdradzał oznaki podenerwowania. Przed Diablicami stała szansa sięgnięcia po złoto, które w ostatnich czasach regularnie zdobywają Mistrzynie Polski – Mario Ladies Lechia Gdańsk. Finał okazał się być bardzo zaciekły, obie drużyny grały nie oszczędzając swoich sił. Warto dodać, iż cały dzień w Warszawie na stadionie Skry Warszawa Rugby prażyło słońce i temperatura była wręcz zabójcza, a obie drużyny zagrały już tego dnia 3 mecze. Pamiętając o wyniku pierwszego meczu między obiema drużynami (28:12 dla LL), Ladies Lechia, mając jedną rezerwową (Jagoda Bednarek doznała drobnej kontuzji nogi) musiały zatrzymać każdą chętną pobiec na punkty Diablicę. Wynik finału został ugruntowany dopiero w drugiej połowie i Mario LL Gdańsk pewnie zwyciężyły 14 do 5.
Przypominając sobie ubiegłoroczne mecze Grand Prix gdzie LL wygrywały 50 do 0 można wnioskować, iż poziom gry rugby kobiecego podnosi się z roku na rok. Bardzo cieszy taka zmiana na lepsze i Mario Ladies Lechia Gdańsk mają nadzieję na interesujące i pełne walki mecze w kolejnych turniejach Mistrzostw Polski.
Klasyfikacja na I Turnieju Mistrzostw Polski Seniorek Rugby 7 w Warszawie:
I miejsce Mario Ladies Lechia Gdańsk
II miejsce Diablice Ruda Śląska
III miejsce Tygrysice Orkan Sochaczew
IV miejsce Ladies Frogs Warszawa
V miejsce Delia Atomówki Łódź
VI miejsce Arka Gdynia Girls
VII miejsce RC Częstochowa
Punkty dla Mario Ladies Lechia Gdańsk przyłoży/wykopały:
Karolina „Szczura” Jaszczyszyn: 16 (kopy), 15 (przyłożenia)
Dagna Westfeld: 4 (kopy), 10 (przyłożenia)
Agata „Mała” Maciejkowicz: 10 (przyłożenia)
Małgorzata Kłos: 10 (przyłożenia)
Julita Kołodziej: 10 (przyłożenia)
Monika Rolbiecka: 5 (przyłożenie)
Jagoda Bednarek: 5 (przyłożenie)
Agata Malicka: 5 (przyłożenie)
Anna „Koza” Opała: 5 (przyłożenie)
Każda z zawodniczek przyłożyła punkty. Na boisku niestety zabrakło Laury Abucewicz, która doznała kontuzji na turnieju w Rydze - Latvian Open 7s. Ma jednak nadzieję na szybki powrót do zdrowia i grę w kolejnym turnieju MP – 12 maja w Rudzie Śląskiej.
Janusz Urbanowicz: To dla nas pierwszy turniej i od razu wygrywamy wszystkie mecze. Mieliśmy mocną grupę z Diablicami i Arką. Naszym celem jest obrona tytułu mistrzyń Polski. Ten rok będzie cięższy niż ubiegły, ponieważ poziom kobiecego rugby w Polsce wyrównał się. Aktualnie wszystkie drużyny chcą wygrać z Ladies, a my jak najdłużej chcemy zachować dobrą statystykę bez porażki. Mam jednak świadomość, że wszyscy nas gonią i w końcu przegramy. To naturalne w sporcie. Naszym zadaniem jest aby jak najdłużej dzierżyć tytuł mistrzyń. Jedyną drużyną, która mogła przykładać nam punkty były dziewczyny z Rudy Śląskiej. Zagrały ambitnie i przyłożyły nam w meczu grupowym oraz w finale. Wielkie brawa dla tego zespołu. Turniej odbył się w dobrej atmosferze i organizacji. Dziękuję wszystkim moim dziewczynom za zaangażowanie i oddane serce na boisku. Trzymam kciuki, żeby kontuzje szybko minęły i wróciły do nas Jagoda Bednarek (kontuzja kolana - red.), Agata Maciejkowicz i Małgorzata Kłos (uraz pleców - red.). Jagodę zastąpiła młodziutka Agata Malicka, która doskonale się spisała, a w meczu półfinałowym nawet przykładała.
Drużyna pragnie podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do sfinansowania wyjazdu Ladies na turniej w Warszawie – R.C. Lechia Gdańsk, Mariusz „Kapitan Foka” Grzęda oraz Pan Piotr. Dziękujemy również trenerowi Januszowi Urbanowiczowi za doskonałe przygotowanie do rozgrywek oraz zapewnienie przyjaznej atmosfery podczas wyjazdu.
Źródło / foto : Lechiarugby.pl , tekst: Kamila Popielarz