Nadspodziewanie łatwo Lechia wygrała w Gdańsku z Juvenią Kraków 38:5. Zdecydowanie lepsi byli rugbiści Lechii w pierwszej części meczu z Juvenią.
Pojedynek tych drużyn był rozgrywany bez udziału widzów, ale to nie zdeprymowało rugbistów Lechii, którzy mocno rozpoczęli spotkanie, szybko obejmując prowadzenie. Do końca pierwszej połowy fizyczna dominacja gdańszczan była bardzo wyraźna. Lechia tę połowę wygrała 31:0 nie pozwalając Juvenii praktycznie na nic.
Trener krakowskiej piętnastki Konrad Jarosz nie miał litości dla swoich zawodników w przerwie, słownie komunikując im swój ogromny zawód. Reprymenda poskutkowała, bo bardzo młoda drużyna z Krakowa zaczęła w drugiej połowie grać dużo lepiej. Lechia jednak nie dała sobie odebrać wygranej.
Byliśmy bardzo zmotywowani przed tym meczem, bo pamiętaliśmy porażkę w Gdańsku sprzed roku - mówi Marek Płonka, kapitan Lechii Gdańsk. Juvenia to drużyna młodych wilków, jest bardzo groźna. Być może wtedy ich lekko zlekceważyliśmy, ale teraz było inaczej - dodaje rugbista Lechii.
Lechia po tej wygranej ma cztery zwycięstwa i cztery porażki. Pokonanie Juvenii dało gdańskim "Lwom" awans na trzecie miejsce w tabeli.
- Został nam w tym roku jeszcze mecz z Pogonią w Siedlcach. Bardzo chcemy go wygrać, bo to nam da szansę włączenia się na wiosnę do walki o medale - dodaje Płonka, który przyznaje, że drużyna musi popracować nad równą grą w całym meczu i eliminowaniem błędów w grze obronnej.
Dziękuje i gratuluję wszystkim kolegom z Lechii postawy i wygranej. Oczywiście, że sporo jeszcze błędów popełniliśmy, ale nasza praca zaczyna przynosić efekty - powiedział Marek Płonka, kapitan Lechii.
Lechia Gdańsk - Juvenia Kraków 38:5 (31:0)
Punkty dla Lechii: Rafał Lademann 5, Milan Kossakowski 10, Rafał Janeczko 6, Tomasz Rokicki 10, Robert Wójtowicz 5, Paweł Boczulak 2.
Dla Juvenii: Maciej Dorywalski 5.
Lechia: Gigaszwili (Kowalewski), Olszewski, Kacprzak - Lademann (Wojnicz), Krużycki - Płonka (Maszota), Kossakowski, Smoliński - Janeczko (Boczulak) - Ćwieka - K. Bracik, Rokicki (Górniewicz), Wójtowicz, Sajdowski (Kruszczyński) - Kwiatkowski (M.Bracik).