Rugbiści z Gdańska wygrywają kolejny mecz za 5 punktów.

Orkan Sochaczew grał bardzo agresywnie, aż w pewnym momencie zbliżył się - przy wyniku 22:19 - do mistrzów Polski. Na szczęście kilka dobrych akcji biało-zielonych, przyniosło na konto drużyny kolejne przyłożenia. Arbitrem spotkania był dobrze znany w Gdańsku Marcin Zeszutek.

Paweł Lipkowski: - jestem zadowolony ze zwycięstwa i finalnego wyniku, ale nie z przebiegu tego meczu. Wkradło się za dużo nerwówki, szczególnie wtedy, kiedy Orkan zbliżył się do nas na 3 punkty. Dopiero w drugiej połowie przykładaliśmy częściej, chociaż Orkan grał dalej na dobrym poziomie. To zespół, który dobrze się przemieszcza i potrafi postawić swoje warunki gry. 2 przyłożenia straciliśmy niestety po naszych błędach. Były chwile, że nie umieliśmy odpowiedzieć mocną i zdecydowaną obroną. Pozwoliliśmy Orkanowi grać, a to zespół, który dobrze organizuje się na boisku. Chcieliśmy dać odpocząć lekko kontuzjowanym zawodnikom, takim jak Mariusz Wilczuk i Tomasz Hebda, ale zdecydowaliśmy się na wprowadzenie ich do gry, ponieważ była taka potrzeba. Od tego momentu Lechia zaczęła grać, gdyż chłopacy wprowadzili wiele świeżości. Były to bardzo trafione zmiany, które spowodowały, że to my narzuciliśmy tępo gry i zdecydowanie zaczęliśmy lepiej grać. Ostatnie 10-15 minut były najlepsze w naszym wykonaniu. Zdobyliśmy 3 przyłożenia, w tym jedno przyłożył Tomek. Orkan to niewygodny przeciwnik, który potrafi zaskakiwać swoją grą. Po tym spotkaniu zyskali wiele w moich oczach, szczególnie jeśli chodzi o przemieszczanie się i dobry obraz gry. Ich obrona była skuteczna, ponieważ bardzo ofiarna. Kilku chłopaków pod względem motoryki prezentuje się bardzo dobrze. Może nie jest to przeciwnik, który wygra ligę, ale pojedyncze mecze gra bardzo dobrze, a to może pozwolić na włączenie się do gry o pozycje w pierwszej czwórce. Dziękuję moim chłopakom za zaangażowanie. Czeka nas teraz kolejny mecz, tym razem w Lublinie, w którym możemy liczyć na 3 mocnych zawodników. Po dzisiejszym meczu nikt nie doznał mocniejszej kontuzji, dlatego do Lublina jedziemy w najmocniejszym składzie.

Punkty dla Lechii: Janeczko 11, Witoszyński 5, Wenta 5, Płoński 5, Kwiatkowski 5, Jurkowski 5, Hebda 5. 
Punkty dla Orkana: Wydrzyński 5, Kościelecki 5, Chrześniak 5, Popławski 4.

LECHIA: Witoszyński, Wenta, Zieliński, Krużycki, Nowak, Majcher, Płoński, Wantoch-Rekowski, Janeczko, Buchajło, Kwiatkowski, Hedesz, Rokicki, Piszczek, Jurkowski oraz Auksztulewicz, Klusek, Hebda, Wójcik, Wilczuk.

Źródło: RC Lechia

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora