W niedzielę o 12:15 Lechia Gdańsk zmierzy się z Górnikiem Zabrze w meczu 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Przed meczem sprawdzamy, jakie postacie łączą oba kluby.
Piotr Brożek jest kojarzony przede wszystkim z Wisłą Kraków. Jako piłkarz Białej Gwiazdy wielokrotnie sięgał po Mistrzostwo Polski i inne trofea. Na koncie ma również powołania do reprezentacji Polski. Zarówno w Lechii (2012/13), jak i Górniku (2004/05) spędził po jednym sezonie. Co ciekawe, to właśnie w Zabrzu obrońca zanotował jeden ze swoich najlepszych sezonów strzeleckich, zdobywając przyzwoite 4 bramki.
Jerzy Brzęczek w Górniku biegał po murawie (1993-95/2007-09), a do Gdańska zawitał jako trener. Jego największym osiągnięciem w karierze szkoleniowca jest oczywiście praca z kadrą narodową, ale starsi kibice z pewnością pamiętają jego tytuły mistrzowskie, zdobywane z Lechem Poznań i Tirolem Insbruck. Był także ważną postacią w reprezentacji, a nawet zdobył gola na Wembley. Może się też pochwalić srebrnym medalem olimpijskim z Barcelony.
Jerzy Cyrak w obu klubach pracował jako asystent trenera. Z Lechią był związany w latach 2010-11, a z Górnikiem pracował pomiędzy rokiem 2015 i 2016.
Mariusz Dzienis reprezentował obydwa zespoły na niższych poziomach rozgrywkowych. W sezonie 2005/06 występował z Lechią w ówczesnej II lidze, by w rozgrywkach 2009/10 wspomóc Zabrzan po spadku z Ekstraklasy.
Jacek Grembocki to pierwszy wychowanek Lechii na tej liście. Z gdańską ekipą był związany w latach 1975-86. W tym okresie drużyna zdobyła Puchar i Superpuchar Polski (1983). Po przenosinach do Górnika dwukrotnie zdobywał tytuł. Dwukrotnie wracał do Trójmiasta, by reprezentować Biało-zielonych w sezonach 1995/96 i 1996/97. Oprócz tego zaliczył krótkie przygody w Wenezueli i Niemczech. Po odwieszeniu butów na kołek został trenerem. W roli szkoleniowca pracował między innymi w Polonii Warszawa i Zniczu Pruszków.
Rafał Janicki zapewne zameldowałby się na boisku w niedzielę, by wspomóc Górnika, gdyby nie zawieszenie za czerwoną kartkę z ostatniej kolejki. Obrońca występuje w Zabrzu od 2021 roku. Wcześniej w latach 2010-17 reprezentował Biało-Zielone barwy. Kiedy jego obecny klub zawita do Gdańska, może liczyć na to, że wielu kibiców Lechii wciąż będzie pamiętało go z występów w Trójmieście.
Waldemar Jarczyk w latach 1948-54 reprezentował barwy Górnika, by później na krótko zawitać do Trójmiasta w 1955 roku.
Rafał Kaczmarczyk jako Lechista występował pomiędzy w okresie 1987-94. W Zabrzu spędził rozgrywki 2002/03.
Jerzy Kasalik jako piłkarz występował w Gdańsku w sezonie 1975/76. Krótko przed tym udało mu się nawet zadebiutować w reprezentacji, prowadzonej wówczas przez Kazimierza Górskiego. W trakcie kariery trenerskiej prowadził Widzew Łódź, Śląsk Wrocław czy Pogoń Szczecin, a w Zabrzu spędził 1993 rok jako asystent trenera.
Alfred Kokot występował w Biało-Zielonych barwach w latach 1946-53. W Gdańsku zapracował na swoją gwiazdę przy Alei Gwiazd na stadionie Trugutta 29. W okresie gry dla zespołu z Trójmiasta udało mu się także jedyny raz wystąpić z Orzełkiem na piersi. Z Górnikiem był związany od 1954 do 1956.
Henryk Kokot był bratem Alfreda. On także ma swoją gwiazdę przy Traugutta 29. Dla Lechii grał w okresie 1946-52 i w 1955 roku. W 1954 wraz z bratem przeniósł się do Zabrza, ale zabawił tam tylko jeden rok. Do klubu z Gdańska powrócił w roli trenera i w latach 1962-68 prowadził drużyny rezerw i juniorów.
Hubert Kostka większość swojej kariery zawodniczej spędził w Górniku Zabrze (1960-73). Dla kadry rozegrał 32 spotkania i zdobył złoto Igrzysk Olimpijskich w 1972. Był częścią wielu mistrzowskich ekip Zabrzan, w tym także tej, która mierzyła się z Manchesterem City w finale Pucharu Zdobywców Pucharów. Jako trener również zdobywał Mistrzostwo Polski, raz z Szombierkami Bytom i dwukrotnie z Górnikiem. W Lechii pracował od lipca 1995 do kwietnia 1996 roku.
Rafał Kosznik występował w Lechii w latach 2006-09 i 2010. Wraz z klubem udało mu się wrócić po długiej przerwie do Ekstraklasy. W Zabrzu występował pomiędzy 2013, a 2017 rokiem. Co ciekawe, w sezonie 2023/24 bronił barw TLG Gdańsk.
Tomasz Moskal do Lechii trafił w 2000 z Polonii Warszawa, z którą świętował Mistrzostwo Polski i Puchar Ligi. W Górniku występował w latach 2006-08.
Jacek Paszulewicz to obecny prezes Bałtyku Gdynia. W barwach ŁKS-u, Polonii Warszawa i Wisły Kraków zdobywał tytuły mistrzowskie. W Gdańsku i Zabrzu spędził po rundzie, odpowiednio w sezonach 1998/99 i 2006/07. Jako asystent trenera prowadził także drużynę Lechii w Młodej Ekstraklasie.
Wojciech Pawłowski wielu kibicom (i nie tylko) w Polsce kojarzy się ze swoim słynnym wywiadem, jakiego udzielił po przejściu z Lechii do Udinese. W Gdańsku występował od 2009 do 2013. Spisywał się na tyle dobrze, że sięgnął po niego włoski klub. Niestety nie zagrzał tam długo miejsca i musiał wracać do Polski. Barw Górnika bronił w latach 2016-2019. Ma na koncie występy w reprezentacji na poziomie młodzieżowym.
Paweł Pęczak jako piłkarz spędził w Zabrzu lata 2002-04. Pomiędzy 2005, a 2009 reprezentował z kolei zielono-białe barwy. Po epizodzie piłkarskim, trenował w Gdańsku juniorów od 2017 do 2021.
Jarosław Studzizba reprezentował Górnika w latach 1974-77, a Lechię w okresie 1978-81. Jako młodzieżowiec był powoływany do juniorskich reprezentacji. Jeszcze przed transformacją ustrojową wyjechał na zachód, by grać w Niemczech, Austrii czy Belgii. Jako trener bez większych sukcesów, ale prowadził chociażby juniorów Genk.
Marcin Szałęga zdobywał Puchar Polski w 2002 roku z Wisłą Kraków. W Zabrzu spędził tylko rundę jesienną sezonu 2004/05, ale za to Gdańsk mógł się cieszyć jego grą w latach 2006-09.
Mieczysław Sztuka to z kolei prawdziwy człowiek renesansu, Potrafił łączyć występy w Lechii (1962-68) ze studiami na Politechnice Gdańskiej (1961-65). Powoływano go także do kadry narodowej. Z Górnikiem był związany właściwie przez moment, podczas tournée po Ameryce w 1963. Po zakończeniu kariery zawodniczej powierzono mu szkolenie młodzieży i w tej pracy również odnosił sukcesy. W latach 1965-1973 pracował w Gdańskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego jako inżynier budowy. W 1973 r. został dyrektorem technicznym w Przedsiębiorstwie Budownictwa Komunalnego nr 1 w Gdańsku, a w 1983 r. powierzono mu funkcję dyrektora naczelnego Przedsiębiorstwa Budownictwa Komunalnego w Sopocie i sprawował ją do 1998 r. Wniósł znaczący wkład w rozwój budownictwa komunalnego w Trójmieście. Wyróżniony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, tytułem „Zasłużony dla Miasta Gdańska” i wieloma nagrodami resortowymi.
Marcin Szulik w 1993 roku zdobywał Mistrzostwo Europy z reprezentacją U-16. W pewnym momencie rękę wyciągnęło po niego nawet francuskie Saint-Étienne. Po przygodzie za granicą wrócił do Polski, grając zarówno w Zabrzu (2002-2003), jak i w Gdańsku (2004-2007).
Robert Wilk przywdziewał Biało-Zielone barwy w latach 1989-90, a Górnik miał z niego pożytek w sezonie 1997/98.
Jarosław Zadylak grał w Zabrzu pomiędzy 1994, a 1996 rokiem, zaś w Lechii spędził rundę wiosenną rozgrywek 1996/97. Do Trójmiasta przechodził bezpośrednio ze Śląska.
Michał Probierz, a więc obecny selekcjoner reprezentacji Polski, w Górniku najpierw był piłkarzem (1997-04), a później asystentem (2003). W Gdańsku trenował przez niespełna rok, pomiędzy czerwcem 2013, a marcem 2014. Z Jagiellonią (2010) i Cracovią (2020) zdobywał Puchar i Superpuchar Polski. Co ciekawe, w rozgrywkach ligowych udało mu się zdobyć jedynie wicemistrzostwo (2017). Z kadrą narodową odpadł co prawda w fazie grupowej EURO 2024, ale za to został okrzyknięty najlepiej ubranym ze wszystkich trenerów na turnieju. Wątpliwe, by takie wyróżnienie go satysfakcjonowało, więc można się spodziewać, że dołoży wszelkich starań, by na kolejnym wielkim turnieju Orły wypadły lepiej na boisku.
Adam Dźwigała obecnie jest w kadrze beniaminka Bundesligi – St. Pauli. Z niemieckim klubem wywalczył awans w ubiegłym sezonie. W Lechii pojawił się w sezonie 2014/15, po czym rundę jesienną nowych rozgrywek spędził, grając dla Górnika. Na wiosnę wrócił jeszcze do Gdańska, ale później nie występował już w żadnym z obydwu zespołów.
Mateusz Matras to dzisiaj podstawowy obrońca Stali Mielec. Dla Lechii rozegrał jesienną połówkę rozgrywek 2017/18, a w Zabrzu korzystano z jego usług pomiędzy 2019, a 2020 rokiem.
Błażej Augustyn był częścią tej drużyny Lechii, która zdobywała Puchar Polski w 2019 roku. Jego pobyt w klubie w okresie 2017-20 można miło wspominać. Wcześniej, bo w latach 2013-15, grał dla Górnika. Ma na koncie występy w młodzieżowej reprezentacji Polski, a także lata gry za granicą. Z jego usług korzystały takie marki, jak Catania Calcio czy Bolton Wanderers.
Karol Landowski pojawiał się w Gdańsku i Zabrzu jako członek drużyn juniorskich i rezerw pomiędzy 2013, a 2018 rokiem. Był członkiem Akademii Piłkarskiej LG.
Rafał Pietrzak bronił barw Górnika przez 1 sezon (2010/2011), natomiast Lechii przez 3 (2020-2023).
Bartosz Kopacz zwiedził w trakcie swojej kariery wiele klubów. W Zabrzu witano go aż trzykrotnie (2010/11, 2012/13 – runda wiosenna, 2015-17), a w Gdańsku spędził kampanię 2020/21.
Cyprian Włodarczyk grał po roku w rezerwach Biało-Zielonych (2020/21) i Zabrzan (2021/22). Ma na koncie występ w reprezentacji U-14.
Łukasz Zjawiński obecnie gra dla Polonii Warszawa w 1. Lidze. W Górniku spędził rozgrywki 2014/15 jako junior, a w Lechii pojawił się na krótko w 2021 roku.
Ołeksandr Szeweluchin większość kariery piłkarskiej spędził na Ukrainie, gdzie zdobył aż 4 tytuły mistrzowskie. W 2012 trafił do Górnika, by w 2017 zostać asystentem trenera rezerw. Po 2018, gdy odszedł z Zabrza, grał jeszcze na niższych poziomach rozgrywkowych w Polsce. Przez rozgrywki 2023/24 pracował jako asystent trenera w Lechii i pomógł przywrócić Ekstraklasę Gdańskowi. W obecnych rozgrywkach dalej pełni swoją funkcję.
Daria Wollenberg nie wybiegała co prawda na boisko, ale zarówno w Lechii, jak i Górniku pełniła (w tym drugim przypadku dalej pełni) ważną rolę za kulisami. Od 2015 do 2018 pełniła w Gdańsku funkcję specjalistki ds. PR. Od lipca tego roku odpowiada zaś za relacje z otoczeniem klubu w Zabrzu. W 2023 roku ukończyła kurs UEFA Certificate in Football Management organizowany przez UEFA i Uniwersytet w Lozannie. Z pewnością jeszcze nie raz usłyszymy o jej dokonaniach.
źródło: własne