Sebastian Małkowski z powodu kontuzji kolana miał już nie zagrać do końca sezonu. Tymczasem zawodnik doszedł do pełni sił i przygotowuje się do najbliższego, wyjazdowego meczu Biało-Zielonych z Widzewem Łódź.
- Po badaniach USG okazało się, że dwutygodniowa przerwa wystarczyła – mówi Małkowski, który chce pomóc kolegom z drużyny w walce o utrzymanie. Zawodnik wrócił do zdrowia i trenuje na pełnych obrotach. Liczy też na to, że pojedzie w sobotę z drużyną na mecz do Łodzi. – Po cichu wierzę w to, że wrócę do meczowej osiemnastki, a to, czy będę bronił, byłoby dużym szczęściem dla mnie – zaznacza Małkowski.
Źródło: własne / fot. lechia.pl