lechia

W Wiedniu doszło do wydarzenia bez precedensu - do wspólnego stołu zasiedli przedstawiciele policji, kilkunastu grup kibicowskich z całej Europy, członkowie FIFA, UEFA i wielu innych reprezentantów władz. W ten sposób Rada Europy chce lepiej zrozumieć i współpracować właśnie z ultrasami...

W minioną środę i czwartek (17-18 lutego) w Wiedniu spotkali się przedstawiciele najróżniejszych środowisk. Są przedstawiciele najwyższych władz – Rady Europy i rządów niektórych krajów. Są też najważniejsze piłkarskie władze – członkowie FIFA i UEFA. Jest reprezentacja policji, są naukowcy badający środowisko kibiców od wielu lat. I wreszcie, co nas cieszy najbardziej, jest pokaźna reprezentacja kibiców – stowarzyszenia i same grupy ultras, w sumie ok. 15!

Dyskusja ma pomóc w lepszym zrozumieniu celów i funkcjonowania grup ultras w całej Europie, co jest wydarzeniem bez precedensu – po raz pierwszy odbywa się tak poważne spotkanie na ten temat. Ma ono stworzyć ramy dla przyszłej współpracy między władzami a kibicami, którzy flagami i pirotechniką chcą ubarwiać widowiska.

Spotkanie organizuje Rada Europy, która od lat monitoruje środowisko kibiców. Jednak do dziś jako punkt odniesienia przy organizacji wielkich imprez służy dokument z... 1985 roku. Od tego czasu wiele się zmieniło, zmienia się też nastawienie władz. Dlatego na konferencji pojawili się ci, którzy są jej przedmiotem – ultrasi. Jak sami podkreślili, dla nich najważniejsze kwestie to pirotechnika i zakazy stadionowe, które ostatnio niepokoją zwłaszcza w Niemczech.

Podczas dwudniowych obrad mają paść odpowiedzi jak definiować grupy ultras, co to znaczy „mentalność ultra”, skąd się bierze negatywny wizerunek tych grup i jak powinny wyglądać ich relacje z władzami. Przedstawiciel hamburskiej grupy Chosen Fiew (HSV), Philipp Markhardt zaznaczył, że ultrasi – choć radykalni – to nie chuligani. – Główna różnica polega na tym, że ultrasi przede wszystkim chcą wspierać swój klub, podczas gdy chuligani są zainteresowani tylko przemocą – mówił Markhardt.

Wtórowała mu znana z Portalu Kibica Daniela Wurbs, koordynatorka europejskiej organizacji kibiców FSE. Nazwała ultrasów „barwnymi i pełnymi pasji współtwórcami widowiska”. Jej entuzjazmu nie podziela w pełni profesor Gunter A. Pilz. Specjalnie na tę konferencję przygotował on 27-stronicowy raport na temat grup ultras w Europie. Wynika z niego, że w ostatnich latach liczba incydentów z udziałem tych grup w Niemczech i Szwajcarii wzrosła, choć poziom przemocy od lat 80. systematycznie spada.

Pilz podkreślił jednak, że wzrost jest bardzo niewielki. Z jego raportu płyną wnioski podobne do przedstawionej już przez niego na łamach Portalu Kibica opinii: Obecne środki represji nie likwidują problemów, a jedynie sprawiają, że młodzież rozrabia poza stadionami. Hamburski socjolog z Uniwersytetu Leibniza jest znany z uznawania współpracy i dialogu z kibicami za najlepszą metodę rozwiązywania problemów.

Źródło: PortalKibica.pl

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora