Po zdobyciu Pucharu Polski w pierwszej rundzie Pucharu Zdobywców Pucharów, Lechia trafiła na bezsprzecznie najlepszą ówcześnie drużynę świata – Juventus Turyn. Skład zdobywcy Pucharu Włoch oparty był na reprezentantach kraju, aktualnych mistrzach globu, a uzupełniony był graczami światowego formatu – Platinim i Bońkiem.

W pierwszym meczu z Lechią Juventus wygrał, przed własną publicznością, 7:0 i wiadomo było, że rewanż będzie formalnością. Mimo rezultatu z pierwszego spotkania, na trybunach zasiadło ponad trzydzieści tysięcy kibiców.

O godzinie 15:30 sędzia daje gwizdkiem znak do rozpoczęcia pojedynku.

Najlepszy reżyser nie wymyśliłby takiego spektaklu, jakim wczoraj na stadionie przy ul. Traugutta w Gdańsku w rewanżowym meczu o Puchar Zdobywców Pucharów uraczyli 33-tysięczną widownię piłkarze Lechii Gdańsk i Juventusu Turyn. Młoda drużyna gdańska wzniosła się na szczyty swoich umiejętności, tocząc równorzędny pojedynek ze sławnym, utytułowanym rywalem, przez co widowisko stało się arcyciekawe.
„Wielkie emocje, pięć bramek, wspaniały mecz”, Dziennik Bałtycki, 29.09.1983 roku
Relacja prasowa z meczu Lechia-Juventus Turyn
Relacja prasowa z meczu Lechia-Juventus Turyn

Lechia zaczyna wspaniale i już w 4. minucie o mały włos nie obejmuje prowadzenia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową uderza Jerzy Kruszczyński, ale znakomitą paradą popisuje się Tacconi, odbijając futbolówkę zmierzającą w samo okienko bramki.

Dwie minuty później sędzia dyktuje rzut wolny pośredni w polu karnym gości. Lechiści rozgrywają go bardzo szybko, próbuje uderzać Dariusz Wójtowicz, ale niestety zostaje zablokowany. Włosi wydają się być zaskoczeni determinacją, z jaką walczą gospodarze.

 

 

Po pewnym czasie otrząsają się z przewagi Lechii i zaczynają groźnie atakować. W 10. minucie, po błędzie gdańskiej defensywy, Vignola nie trafia do pustej bramki. Osiem minut później już się nie myli – włoski zawodnik otrzymuje piłkę na linii pola karnego i uderza między obrońcami Lechii w lewy róg, a zasłonięty Tadeusz Fajfer nie ma szans na skuteczną interwencję. Wydaje się, że gospodarze mogą załamać się takim obrotem sprawy, ale tak się nie dzieje. Między 25. a 27. minutą Lechia trzykrotnie zagraża bramce Juventusu, ale Tacconi znakomicie broni strzały Macieja Kamińskiego, Andrzeja Salacha i Jerzego Kruszczyńskiego. Do końca pierwszej części trwa wymiana ciosów.

Tuż przed przerwą w znakomitej sytuacji znajduje się Boniek, ale Fajfer odważnym wybiegiem zażegnuje niebezpieczeństwo i po czterdziestu pięciu minutach jest 0:1.

Pierwsza akcja w drugiej części meczu kończy się groźnym, ale minimalnie niecelnym, strzałem Marka Kowalczyka. Nadchodzi historyczna 50. minuta. Rzut rożny dla Lechii. Piłka trafia do Kowalczyka, który podciąga ją parę metrów i strzela na bramkę Juventusu. Futbolówka kozłuje tuż przed Tacconim i wpada do siatki. Na trybunach eksplozja nieopisanej radości. Lechia remisuje z Juventusem, a Kowalczyk przechodzi do historii jako strzelec pierwszej bramki dla Biało-Zielonych w europejskich pucharach.

Relacja prasowa z meczu Lechia-Juventus Turyn
Relacja prasowa z meczu Lechia-Juventus Turyn

Od tego momentu na boisku istnieje tylko jedna drużyna i, ku zaskoczeniu wszystkich, jest to Lechia. Na bramkę Juventusu sunie atak za atakiem. W 55. minucie Tacconi broni dwa bardzo groźne strzały – najpierw Kowalczyka, a za chwilę Macieja Kamińskiego. Pięć minut później tuż przed Tacconim znajduje się Kamiński, ale jego strzał z woleja trafia prosto w bramkarza.

W 62. minucie po indywidualnej akcji w pole karne wpada Ryszard Polak, gdzie fauluje go obrońca gości. Sędzia nie ma wątpliwości i wskazuje na jedenasty metr. Do piłki podchodzi Kruszczyński i nie marnuje okazji. Na trybunach obłęd! Lechia prowadzi z wielkim Juventusem! Czy uda się utrzymać ten rezultat do końca?

28 września 1983 roku
Mecz Pucharu Zdobywców Pucharów
Lechia Gdańsk – Juventus Turyn 2:3 (0:1)
Widzów: ok. 33 000
0:1 Vignola (18’), 1:1 Kowalczyk (50’), 2:1 Kruszczyński (62’ – karny), 2:2 Tavola (76’), 2:3 Boniek (82’)
Lechia: Tadeusz Fajfer - Andrzej Marchel, Lech Kulwicki, Zbigniew Kowalski, Andrzej Salach, Dariusz Wójtowicz, Maciej Kamiński (86’Roman Józefowicz), Marek Kowalczyk, Jacek Grembocki, Ryszard Polak (65’Dariusz Raczyński), Jerzy Kruszczyński; Trener: Jerzy Jastrzębowski.
Juventus: Stefano Tacconi - Nicola Caricola, Antonio Cabrini (55’Roberto Tavola), Massimo Bonini, Sergio Brio, Gaetano Scirea, Domenico Penzo, Claudio Prandelli (68’Michel Platini), Paolo Rossi, Beniamino Vignola, Zbigniew Boniek; trener: Giovanni Trapattoni

Niestety, piłkarze z Turynu rzucają się do odrabiania strat, a trener wprowadza na boisko Platiniego. W 76. minucie pada wyrównanie, a kapitalną bramkę z woleja strzela ustawiony w narożniku pola karnego Tavola. Lechiści zaczynają gonić resztkami sił, a piłkarze Juventusu dążą do zwycięstwa.

Wreszcie w 82. minucie Platini zagrywa do Rossiego, ten podaje do Bońka, który z ostrego kąta strzela trzeciego gola dla swojej drużyny. Jeszcze w 86. minucie zrywają się lechiści, strzelają Kowalczyk i Dariusz Raczyński, niestety bez powodzenia. Ostatecznie Lechia przegrywa 2:3 – walka ze wspaniałym Juventusem była jednak wyrównana.

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora