Po ostatnim turnieju dzikich drużyn „Do przerwy 0:1”, którego główną bazą było jak zwykle boisko Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 8 przy ul. Meissnera 9 w Gdańsku-Zaspie, mamy dla wszystkich jego uczestników dobrą wiadomość.
W tym roku jeszcze raz będzie można sprawdzić swoje piłkarskie umiejętności w tym turnieju – czwarta i ostatnia edycja „Do przerwy 0:1”, rozgrywana pod hasłem „Piłkarskie Mikołajki na Rozstajach”, odbędzie się w pierwszą sobotę grudnia.
W trzeciej edycji najliczniej obsadzona było kategoria wiekowa 15-18 lat, w której grało aż 26 zespołów. Tylko dwie drużyny mniej, walczyły o pierwsze miejsce w najstarszej kategorii powyżej 18 lat, natomiast w kategorii 12-14 lat oraz do 11 lat w piłkarskie szranki stanęły odpowiednio 18 oraz 8 teamów.
Gościliśmy też dwie ekipy dziewczęce, które rozegrały mecz między sobą, a następnie przystąpiły do rywalizacji z chłopcami w przedziale 12-14 lat. Ze względu na imponującą frekwencję w jednej z kategorii musieliśmy przyjąć system pucharowy. Niektórzy trochę kręcili nosem, bo po jednym meczu musieli pożegnać się z rozgrywkami, niemniej akurat taka formuła sprawiła, że emocje były jeszcze większe, a w niektórych spotkaniach, zakończonych przy wyniku nierozstrzygniętym rzutami karnymi, dochodziły zenitu.
Tak właśnie było w finałowym spotkaniu juniorów, w którym naprzeciwko siebie stanęły Flota Gdańsk oraz Saga. W roli głównej wystąpili tym razem bramkarze. W regulaminowym czasie był remis 0:0, natomiast w serii „6” zawodnicy z pola długo nie mogli znaleźć recepty na obu golkiperów. Ostatecznie lepszy okazał się bramkarz Floty, który obronił cztery karne, przy trzech złapanych przez swojego kolegę z Sagi.
Na naszym turnieju ponownie mieliśmy okazję gościć nie tylko wielu młodych piłkarzy, ale także kilku zacnych gości. Swoją obecnością zaszczycił nas Minister Sportu i Turystyki Adam Giersz, pojawili się także dyrektor Biura Prezydenta ds. Sportu i Euro 2012 w Gdańsku Andrzej Trojanowski, współwłaściciel Lechii Gdańsk Andrzej Kuchar, wiceprzewodnicząca rady Miasta Agnieszka Owczarczak oraz poseł Paweł Orłowski.
Ten ostatni nie zwykł przychodzić na nasz turniej z pustymi rękami. Znany z sympatii nie tylko do futbolu, ale także koszykówki, żeglarstwa i lekkoatletyki parlamentarzysta, który regularnie funduje nagrody dla uczestników tej imprezy, zdradził nam swoją tajemnicę. „Zawsze obiecuję sobie, że sportowe gadżety zakupię wieczorem w przeddzień turnieju, ale jeszcze nigdy nie udało mi się zrealizować tego postanowienia. Na szczęście sklep Decathlon czynny jest w sobotę od 9 rano, zatem jeszcze przed rozpoczęciem pierwszych spotkań mogę dokonać stosownych zakupów – powiedział poseł Orłowski. Nazwę tego sklepu możemy podać z czystym sumieniem, bo nie będzie to kryptoreklama. Decathlon został bowiem nowym partnerem turnieju z cyklu „Do przerwy 0:1”.
Nie zawiedli także piłkarze Lechii, którzy ponownie dopingowali uczestników piłkarskich zmagań, pozowali z nimi do wspólnych zdjęci oraz rozdawali autografy. Tym razem w tej roli zadebiutowali bramkarz Wojciech Pawłowski, notabene bohater ostatniego meczu biało-zielonych z GKS Bełchatów oraz Marcin Pietrowski. - Ten turniej przypomina mi moje dziecięce lata. Sam wiele razy uczestniczyłem w podobnych imprezach i do dzisiaj wspominam je z wielkim sentymentem, bo grać w nich zawsze było wielką przyjemnością – przyznał Wojtek.
Organizatorzy nie kryli zadowolenia, że tak wielu uczestników wybrało aktywną formę spędzenia wolnego czasu. Dzięki temu mamy pewność, że takie turnieje są wciąż bardzo potrzebne. Mamy zespoły, które pod różną nazwą rywalizują w "Do przerwy 0:1" od lat, ale systematycznie zyskujemy też coraz więcej nowych przyjaciół - powiedział Andrzej Kowalczys z Gdańskiej Fundacji Dobroczynności, która realizuje ten piłkarski pomysł. Pomysł, w którym wyżej od wyniku sportowego cenione jest odpowiednie zachowanie na boisku i poza nim oraz postawa, którą określa się mianem "fair play". - Może niektórym nasze wymagania w tym względzie wydawać się mogą trochę staroświeckie, ale na pewno nie zrezygnujemy z tej idei. Poprzez cykl tych turniejów staramy się wpoić młodym i trochę starszym ludziom pewne wartości i mamy nadzieję, że zawsze, i to nie tylko na piłkarskiej murawie, będą się nimi kierowali - dodała Magdalena Kowalczys.
I właśnie za taką postawę zostali wyróżnieni:
Tomasz Fijałkowski z drużyny FC Wadżajna
Tomasz Sowiński z drużyny Kiełbasa Wujka Staszka
Dawid Kołaczkowski z drużyny Czas na zmiany
Oraz zespół FC Gdańsk Przymorze.
Mamy nadzieję, że podobne odczucia żywią wszyscy uczestnicy tej piłkarskiej zabawy, co znajdzie też potwierdzenie podczas grudniowej, ostatniej w tym roku imprezy.