Jak widać po ostatnich spotkaniach, stać nas na bardzo dużo. Zamierzamy potwierdzić to w kolejnych meczach - zapowiada Michał Buchalik, pierwszy bramkarz Ruchu Chorzów.
Zbigniew Cieńciała ("Sport"): Sportowo wiedzie się panu zdecydowanie lepiej. Szybko wskoczył pan do składu "Niebieskich" i jak na razie jest pan w jedenastce Ruchu pewniakiem.
Michał Buchalik: Nie ukrywam, że miałem trochę szczęścia. Gdy przychodziłem do klubu, to drużynie przytrafiła się pechowa wpadka w Białymstoku. Potem trenera Jacka Zielińskiego zastąpił Jan Kocian i nowy szkoleniowiec chciał coś zmienić w zespole. Postawił na mnie i staram się nie zawieść zaufania, jakim mnie obdarzy
Broni pan pewnie, czasami ze szczęściem, a drużyna traci bardzo mało bramek - trzy w pięciu meczach.
Michał Buchalik: Ograłem się w Gdańsku, teraz procentuje i pomaga mi doświadczenie zdobyte w Lechii. W poprzednim sezonie rozegrałem przecież 26 meczów w lidze.
Profil Michała Buchalika w serwisie Lechia.net
Aż wierzyć się nie chce, że Lechia tak łatwo rozstała się z panem.
Michał Buchalik: Mnie też zaskoczyła decyzja trenera Michała Probierza, ale pozostało mi tylko uszanować jego opinię. Myślę jednak, że nie straciłem na tym, a wręcz odwrotnie. Cieszę się, że trafiłem do Ruchu.
Źródło: ruch.przegladsportowy.pl