... no właśnie co? Jak wynika z rankingu opublikowanego przez futbolnews.pl raczej nie są to wyniki. Tomasz Kafarski mimo, że jest najdłużej pracującym trenerem w Ekstraklasie więcej przegrywa niż wygrywa.
Tomasz Kafarski prowadził dotychczas Lechię w 76 spotkaniach w Ekstraklasie. Biało - Zieloni zdołali wygrać z tego 26 spotkań przy 30 porażkach. 20 meczy kończyło się natomiast podziałem punktów. To wszystko daje średnią 1,23 punktu na mecz. Uwzględniając trenerów którzy pracują w Ekstraklasie dłużej niż od początku tego sezonu tylko jeden dżentelmen legitymuje się gorszym wynikiem - trener Zagłębia Lubin, Jan Urban (1,21).
Patrząc na to wszystko, a także na ostatnie fatalne wyniki zespołu możemy sobie zadać tylko pytanie: "Co przemawia za Tomaszem Kafarskim? Co sprawia, że jest niemalże nietykalny w Lechii?". Fakt - wpoił piłkarzom swoją, ofensywną filozofię gry, jednak na chwilę obecną jego taktyka się nie sprawdza. Lechia już nie zaskakuje, przeciwnicy wiedzą jak sobie z nią poradzić.
Trener miał pretensje, że kibice nie docenili jego awansów do półfinału Pucharu Polski. Może i racja, że nie docenili (aczkolwiek były ku temu powody, aby tego nie doceniać :) ), ale w tym sezonie nawet w 1/8 nie zobaczymy Biało - Zielonych. "Kafar" włożył w serce w pracę w Lechii, ale nam kibicom potrzeba też czegoś innego, a mianowicie punktów w ligowej tabeli, a tych Tomasz Kafarski na chwilę obecną nie gwarantuje.
Źródło: własne / fot. Marek Wiśniewski / futbolnews.pl