Może trudno w to uwierzyć, jednak nie wszyscy kibice są przez całą dobę myślami o MŚ w Katarze, zwłaszcza jeśli chodzi o fanów Lechii Gdańsk. Zespół zajmuje się przygotowaniem do nadchodzącego spotkania z Górnikiem Zabrze w ramach PKO BP Ekstraklasy, które jest zaplanowane na 18 listopada na godzinę 20:30. Jednak nastrojów na Polsat Plus Arenie nie można nazwać dobrymi.

Podczas meczu poprzedniej kolejki Lechia przegrała z Piastem Gliwice 1:3, co spowodowało osunięcie do strefy spadkowej. Mecze PKO BP Ekstraklasy i nadchodzące mistrzostwa w Katarze są dostępne między innymi na https://ggbetcenter.net/pl/.

Po nieudanym meczu w Gdańsku kapitan zespołu Maciej Gajos skomentował starcie z Piastem Gliwice. Jego zdaniem zawodnicy wiedzieli, że przeciwnicy zamierzają się cofnąć na własną połowę, a Lechia będzie musiała skorzystać z ataku pozycyjnego. Z kolei przed utratą pierwszej bramki to gdańszczanie mieli lepszą sytuację po lewej stronie, kiedy Ilkay Durmus nie trafił w bramkę z kilku metrów. Następnie Lechia niefortunnie straciła kolejnego gola, kiedy piłka się odbiła od pleców bramkarza i wpadła do siatki. Po tym zdarzeniu doszło do kolejnego kontrataku Piasta. Gajos twierdzi, że spotkanie się zakończyło nie tak, jak to zakładali piłkarze Lechii.

Na pytanie dziennikarza z portalu WP Sportowe Fakty o to, czy zawodnicy byli przygotowani na taki pomysł na grę Piasta, Gajos odpowiedział, że drużyna wzięła pod uwagę fakt, że Piast Gliwice nie będzie grał otwartej piłki, ponieważ Lechia nie może się pochwalić dobrym miejscem w tabeli. Według trenera do takich sytuacji nie doszło, bo gracze długo rozgrywali piłkę z tyłu. Ponadto kapitan Lechii dodał, że na połowie przeciwnika drużyna miała problemy w postaci małej ilości zawodników z przodu dla zagrania długiego podania.

Lechia Gdańsk nie ma wpływu na terminarz i musi się szykować na piątkowy mecz z Górnikiem Zabrze. Jest to decydujące spotkanie, które da chwilę na odpoczynek. Jednak Gajos uważa, że w takiej sytuacji nie jest ważne, czy piłkarze są zmęczeni, czy nie. Przede wszystkim terminarz już dawno był ogłoszony, a o wakacjach też nikt nie myśli. Dla Lechii końcówka rundy nie jest najlepsza, jednak kapitan zespołu jest nastawiony na odpowiednie przygotowanie, żeby Lechia Gdańsk zakończyła rok zwycięstwem i wyszła ze strefy spadkowej.

Nawet jeśli Górnik zagra na Polsat Plus Arenie podobnie do Piasta, trener stawia na odnalezienie przewagi. Według Gajosa gra z kontrataku jest łatwiejsza. W sytuacji, gdy rywale się ustawią głębiej, jest mniej miejsca na boisku, dlatego piłkarze mają szukać przewagi, aby wygrywać pojedynki. Trener wypowiedział się też o tym, że w ostatnich meczach Lechia zdecydowanie nie była faworytem, dlatego drużyna ma zrobić wszystko, żeby wykreować dla siebie wygodne sytuacje na boisku. Gajos zauważył, że przeciwnik będzie ustawiony nisko, dlatego Lechia musi się poprawić. Chociaż parę razy  dochodziło do strzału, to piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika.

Analizując poprzednie mecze Lechia Gdańsk, dziennikarz Tomasz Galiński zauważył, że drużyna rzadko oddaje strzały z dystansu i nie ma rzutów wolnych sprzed pola karnego. Ponadto często się zdarzają takie sytuacje, kiedy drużyna przeciwna broni się całym zespołem na własnej połowie, to w środku boiska zazwyczaj już nie ma sporo miejsca. Z tego względu Maciej Gajos uważa, że trzeba szukać miejsca w bocznych sektorach i wygrywać pojedynki, wrzucając piłkę w pole karne.

Lechia Gdańsk ponownie znalazła się w strefie spadkowej, jednak dla trenera, na razie najważniejsze jest wygrać z Górnikiem, a potem już dopisywać sobie kolejne punkty w tabeli. Dla Gajosa obecna sytuacja drużyny w tabeli nie jest fajna i robi się bardzo ciasno - nie ma dużych różnic punktowych. Kapitan Lechii Gdańsk powiedział, że najpierw stawia na dobry wynik nadchodzącego meczu. 

źródło: artykuł gościnny

O AUTORZE
DarioB
Author: DarioB
Badacz Historii Lechii
Z portalem Lechia.net związany od 2003 roku. Wcześniej głównie foto, obecnie archiwa oraz badanie historii Lechii Gdańsk.
Ostatnio napisane przez autora