Rifet Kapić w niedzielę ponownie potwierdził, że jest prawdziwym liderem Lechii Gdańsk. W trudnym momencie, gdy zespół przegrywał wziął ciężar gry na siebie. - Podbeskidzie nas nie zaskoczyło, wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz. Liczy się tylko to, abyśmy wrócili do Ekstraklasy - mówił nam po meczu Bośniak, który w niedzielę rozpoczął okres ramadanu.
- Chcieliśmy zrobić wszystko i grać, jak najlepiej, ale koniec końców najważniejsze jest zwycięstwo. Jestem dumny z tej drużyny, takie mecze budują charakter zespołu i budują pewność siebie. To, co mogę powiedzieć to to, że zasłużyliśmy na wygraną. Kluczowa była reakcja na złą pierwszą połowę - rozpoczął kapitan.
Lechia nie weszła dobrze w mecz. Co według Kapicia było tego przyczyną? - Nie wiem, dlaczego pierwsza połowa była tak słaba. Mieliśmy swoje wyobrażenia na temat tego, jak chcemy, aby to spotkanie wyglądało. Nie ważne, na którym miejscu w lidze jesteś, zawsze musisz podejść profesjonalnie do meczu. Dzisiaj jedna nasza zła reakcja, strata, sprawiła, że Podbeskidzie strzeliło. Mieliśmy jedną czy dwie szanse w pierwszej połowie, ale nie udało się trafić. Powtórzę jednak to raz jeszcze - ten zespół pokazał charakter - ocenił.
- Podbeskidzie nas nie zaskoczyło, wiedzieliśmy, że to dobry zespół i mieliśmy do niego szacunek. Każdy mecz jest inny. Podsumuję ten mecz tak: jeśli chcesz wrócić do Ekstraklasy, musisz wygrywać takie mecze - zakończył Bośniak, który w niedzielę rozpoczął ramadan. Przez najbliższy miesiąc będzie pościł, jednak jak sam mówi, nie powinno to przekuć się na jego postawę na boisku.
źródło: własne