20-latek był wypożyczony do Lechii Gdańsk z niemieckiego Hoffenheim, ale nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

 

Gdański klub zdecydował się rozstać z Nazario przed czasem. W klubie z Bundesligi nie ma on jednak żadnych szans na grę i zostanie ponownie wypożyczony, tym razem do czterokrotnego mistrza Brazylii, gdzie spędzi najbliższe półtora roku.

W poniedziałek po południu Bruno Nazario dotarł do Belo Horizonte, a następnie udał się na testy medyczne. Po ich przejściu uzgodnił warunki 18-miesięcznego kontraktu. Lechia nie będzie robić mu żadnych przeszkód, jednak do dogrania zostały formalności. Hoffenheim musi zwrócić się do gdańskiego klubu o skrócenie wypożyczenia.

- Czas spędzony w Polsce był dla mnie bardzo cenny. Sporo się nauczyłem, zarówno jeśli chodzi o sprawy na boisku, ale i poza nim - powiedział Bruno Nazario w wywiadzie dla "Superesportes". - Warunki w Europie są zupełnie inne niż w Brazylii, zdarzało mi się grać przy minus 20 stopniach. Potrzebowałem trochę czasu na adaptację - dodał 20-latek.

W barwach Lechii Bruno Nazario wystąpił w 36 meczach ekstraklasy i strzelił jednego gola (w meczu z Górnikiem Łęczna w sezonie 2014/15, gdy potężnym uderzeniem wpakował piłkę do siatki po znakomitym prostopadłym podaniu Sebastiana Mili).

 

 

Czytaj więcej. Cały artykuł znajdziesz tu

 

 

Źródło: trojmiasto.sport.pl/własne