Był dokładnie 18 maja 2008 roku, kiedy Lechia przypieczętowała awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Biało-Zieloni pokonali 1:0 Znicz Pruszków po bramce Macieja Rogalskiego z rzutu karnego. Na Traugutta 29 zapanowała wielka euforia!

Na trzy kolejki przed końcem zmagań w drugiej lidze Lechia prowadzona przez Dariusza Kubickiego miała dwa punkty przewagi nad drugim Zniczem Pruszków oraz trzy nad Arką Gdynia. W 32. Kolejce Biało-Zieloni mierzyli się ze Zniczem, w którego barwach występował jeszcze Robert Lewandowski. W przypadku wygranej gdańszczanie mogli zapewnić sobie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Przez 90 minut mecz nie obfitował w wielkie emocje, te nadeszły w samej końcówce. W 90. Minucie arbiter podyktował rzut karny, który wykorzystał Maciej Rogalski. I wtedy przy Traugutta 29 wybuchła wielka radość. A kiedy sędzia zakończył mecz była ona jeszcze większa. Kibice wtargnęli na płytę boiska i wspólnie z piłkarzami celebrowali awans do Ekstraklasy. Dla Lechii był to powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej po 20 latach.

Dziś Lechia jest niestety w innym miejscu – gdańszczanie równo po 15 latach ligowego bytu spadają do pierwszej ligi. To ogromny cios dla klubu, miasta, ale przede wszystkim kibiców. Kibiców, którzy przyczynili się do odbudowy klubu i byli z Lechią od A-Klasy do Ekstraklasy. Warto przypomnieć, jak 15 lat temu cieszyliśmy się z awansu do ekstraklasy.

źródło:  własne