- Jesteśmy otwarci na dialog, ale nie wyobrażam sobie ustępstw, np. w sprawach pirotechniki i miejsc stojących - powiedział wiceminister sportu Tomasz Grabski na temat ewentualnych zmian w ustawie o bezpieczeństwie masowym.
Przemysław Iwańczyk: Ministerstwo Sportu i Turystyki dostało od Ekstraklasy SA projekt poprawek do ustawy o bezpieczeństwie masowym. Według autorów zmian poparliście je.
Tomasz PółgrabskI: Jest to nadinterpretacja. Rzeczywiście odbyło się spotkanie z przedstawicielami Ekstraklasy SA, którzy przedstawili na piśmie koncepcję zmian. Zawarli w niej pięć postulatów dotyczących: identyfikacji widzów i sprzedaży biletów, miejsc stojących, alkoholu w strefach VIP, kwalifikacji imprez masowych podwyższonego ryzyka oraz pirotechniki. Momentami wywiązała się dyskusja, konkluzją było to, że gospodarzem ustawy jest jednak minister spraw wewnętrznych. I powiedziałem: jeśli minister Bartłomiej Sienkiewicz podejmie decyzję o nowelizacji, wtedy na forum rady ds. bezpieczeństwa imprez masowych oraz w uzgodnieniach międzyresortowych Ministerstwo Sportu zajmie stanowisko. Jesteśmy otwarci na dialog, ale nie wyobrażam sobie ustępstw, np. w sprawach pirotechniki i miejsc stojących.
Ekstraklasa SA twierdzi, że obaj wiceministrowie sportu zaakceptowali cztery poprawki oprócz pirotechniki.
- To była rozmowa, w której przekonywały się obie strony. Ale nie było to oficjalne stanowisko ministerstwa. 18 lipca 2013 r. na forum rady bezpieczeństwa imprez masowych, w której brali udział m.in. Ekstraklasa SA, przedstawiciele kibiców i ja, pan minister Sienkiewicz wyraźnie zapowiedział, że przez najbliższy rok nie przewiduje żadnych prac nad nowelizacją ustawy i że linia rządu jest w tej sprawie twarda.
Komisja sportu i utworzona w jej strukturach podkomisja chcą przekazać projekt do sejmowego czytania na początku przyszłego roku.
- 14-osobowa podkomisja została powołana 26 września i jeszcze się nie ukonstytuowała. W związku z tym właściwe prace nad projektem dopiero się rozpoczęły, we wtorek uczestniczyłem nawet w posiedzeniu tej podkomisji. Brakowało przedstawicieli PiS i PSL.
Przedstawiciel PiS Andrzej Bętkowski mówił nam we wtorek, że jest za liberalizacją ustawy. Wygląda to na projekt poza partyjnymi podziałami.
- Zwyczajowo rząd odnosi się do propozycji, ale zgodnie z zasadami legislacji formułuje stanowisko dopiero po oficjalnym przesłaniu do Sejmu. Dziś nie mogę się więc oficjalnie wypowiadać na temat projektu poprawek. Postulaty Ekstraklasy SA znam, ale nie wiem, jaki będzie kształt projektu poselskiego.
Rozumiem, że pirotechnika odpada absolutnie.
- Pirotechnika i miejsca stojące. Ustawa funkcjonuje już cztery lata, życie pokazuje pewne zawarte w niej nieścisłości i z pewnością trzeba będzie ją zmienić. Bo np. jeżeli PZPN organizuje turniej piłkarski dla młodzików lub samorząd chce przeprowadzić niewielki bieg uliczny, to mamy to traktować jako imprezę masową? Nad tymi zapisami trzeba pracować, bo są nieżyciowe, trudne do realizacji. Podobnie z alkoholem w strefach VIP, który i tak jest podawany po wyłączeniu części trybun z obszaru imprezy masowej.
Jaka jest w tym wszystkim rola Ministerstwa Sportu? Ze względu na to, że m.in. finansujemy imprezy sportowe, jesteśmy ich współorganizatorem zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie, edukacji, przenoszeniu dobrych praktyk, szkoleniu organizatorów imprez.
Źródło: sport.pl