W piątek o godzinie 20:30 Lechia Gdańsk podejmie Widzewa Łódź i będzie chciała zmazać plamę po wtorkowej wpadce w Pucharze Polski - Wiemy, jak dużo dobrego dałoby nam ewentualne zwycięstwo, nie tylko o punkty, a także odbudowałoby zaufanie kibiców, które mocno nadszarpnęliśmy - powiedział na przedmeczowej konferencji Szymon Grabowski.

- Przygotowujemy się do tego spotkania w pełni skoncentrowani. Koncentracja będzie bardzo ważna, jeżeli chodzi o nasz zespół. Mam nadzieję, że znowu przysporzymy dużo radości i zwycięstwo zostanie w Gdańsku - rozpoczął Szymon Grabowski.

Zawodnicy oraz sztab Lechii z pewnością są skoncentrowani, ale czy w pełni sił? Jak wygląda sytuacja kadrowa? - Patrząc na cały zespół, siły są zebrane. Wszyscy są gotowi i są w treningu. Oby tak było jutro w meczu z Widzewem - skomentował.

Jak wiadomo, Lechia w tym sezonie traci bardzo dużo bramek (18 w lidze). Jak ten aspekt poprawić, najlepiej na szybko? - Nic na szybko nie można zrobić i nic na szybko nie chcemy robić. Musimy pracować, wyciągać wnioski, analizować, pokazywać błędy i dyskutować z tymi zawodnikami, którzy znajdują się w danym momencie na boisku oraz są w fazie obrony. To nie tylko obrońcy czy bramkarz, tutaj mamy więcej sobie do zarzucenia jako zespołowi. Na szybko się nic nie zrobi, więc cały czas będziemy realizowali zadania, które nakładamy na zawodników, co przełoży się na czyste konta, a także na spokój w grze obronnej całego zespołu - przyznał.

We wtorek podopieczni Szymona Grabowskiego przegrali w fatalnym stylu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki i pożegnali się z Pucharem Polski. Nad czym udało się popracować zespołowi przez trzy dni? - Nie chodzi mi o zrzucenie balastu czy inaczej możemy to nazywać. To była porażka, która nam nie przystoi, ale na szczęście mamy mecz już jutro i fokusujemy się tylko na Widzewie. Wiemy, jak dużo dobrego dałoby nam ewentualne zwycięstwo, nie tylko o punkty, a także odbudowałoby zaufanie kibiców, które mocno nadszarpnęliśmy. Wiemy, jak to spotkanie jest ważne. Nie patrzymy w przeszłość, a w to co przed nami - stwierdził.

Awans Pogoni był zasłuzony i pogratulowałem ich trenerowi na konferencji. Jesteśmy po swojej analizie, dlatego nie chciałbym publicznie wracać do tego spotkania, bo nie jest nam to potrzebne. Zawodnicy indywidualnie, jak i zespołowo, wiedzą oraz znają moje odczucia, opinie i wnioski. Wszystkie siły rzucone są na piątek  - ocenił.

Czy brak punktów z Widzewem może rokować problemy na przyszłość? - Nie powiedziałbym, że brak punktów z Widzewem rokuje nie wiadomo jak źle. My chcemy wygrać w każdym spotkaniu i też do tego meczu podejdziemy w taki sposób. Mamy duży szacunek do Widzewa i jest to zespół, który bardzo dobrze czuje się z piłką i w ofensywie. O indywidualnościach nie muszę tutaj rozmawiać i nawet nie chcę, bo będziemy się skupiać na sobie. Tak jak powiedziałem, wiemy, co dobrego może dać nam zwycięstwo. Dlatego chcemy zaprezentować się jak najlepiej i zainkasować trzy punkty.

źródło: własne