Świat się zatrzymał. Świat kibica. Nagle nie ma na czym skupić uwagi, poza dramatycznymi doniesieniami związanymi z epidemią. Jak przetrwać w takiej sytuacji by nie zwariować? Nie można w nieskończoność oglądać powtórek starych meczów. Jedną z opcji są filmy.
Jeśli utknęliście na kwarantannie i nie wiecie, co robić, polecamy rozrywkę w postaci oglądania seriali i filmów. Wybraliśmy dla was wciągające seriale i filmy na najpopularniejszej obecnie platformie Netflix, z którymi czas upłynie wam w mgnieniu oka. Oczywiście skupiamy się tylko na propozycjach dookoła sportowych.
Współczesny futbol to nie tylko najpopularniejszy sport na świecie, ale też wielki biznes. Zastanawialiście się jednak, jak do tego doszło i kiedy właściwie się to wszystko zaczęło? "Angielska gra" może trochę rozjaśnić sytuację.
Angielska gra, czyli walka klas na boisku piłkarskim
Mamy rok 1879, mowa więc o czasach, gdy cieszący się rosnącą popularnością w angielskim społeczeństwie futbol był jeszcze ciągle domeną wyższych sfer. Może niekoniecznie szanowali go arystokraci starej daty, dla których to zabawa małych chłopców (nie to, co strzelectwo!), ale już ich synowie myśleli inaczej, widząc w zespołowym kopaniu skórzanej piłki grę dżentelmenów.
Ot, takich jak Arthur Kinnaird (Edward Holcroft), kapitan zespołu Old Etonians, który po rywalizacji w Pucharze Anglii zamieniał strój sportowy na elegancki frak, a bieganie po boisku zastępował wystawną kolacją w towarzystwie dam i kolegów z drużyny. To już prędzej przypomina serial Juliana Fellowesa, prawda?
Jest jednak druga strona medalu, bo jak wspominałem, futbol stawał się w ówczesnej Anglii coraz popularniejszy. W krajowych rozgrywkach do głosu zaczęły dochodzić pochodzące z północy drużyny składające się z pracowników miejscowych zakładów przemysłowych, których ambicje rosły z roku na rok. Zostać pierwszym robotniczym zespołem, który pokona arystokratów w ich własnej grze – to cel, o jakim marzyło wielu.
Ten sześcioodcinkowy miniserial produkcji Netfliksa w ciekawy sposób pokazuje początki piłki nożnej na wyspach.
ULTRAS
Od 20 marca na Netfliksie możemy oglądać film "Ultras", przedstawiający chuliganów Napoli. Na pewno Netflix w ten sposób chce przyciągnąć do siebie fanów "Gomorry" - wszak akcja też rozgrywa się w Neapolu, na dodatek pojawia się sporo przemocy — ale i kibice piłki znajdą coś dla siebie. W końcu Neapol to miasto kojarzone z futbolem i fanatycznymi fanami Maradony, więc nawiązań nie powinno brakować.
Film wyreżyserowany przez Francesco Lettieriego opowiada nam historię Sandro, starzejącego się fanatyka piłki nożnej i przywódcy ultrasów Napoli o nazwie „Apache”.
Reżyser podąża ścieżką wydeptaną przez Nicka Love’a w „Football Factory”. Skupia się na wpływie kibicowskiej zbiorowości na umysły jednostek. Pokazuje, jak przynależność do niej dodaje siły, jak jest ważna w życiu mężczyzn i jak sprowadza ich na drogę autodestrukcji.
Sunderland: Aż po grób
To nie koniec propozycji. Już 1 kwietnia ukaże się drugi sezon "Sunderland: Aż po grób". To kapitalny dokument pokazujący futbol od kuchni, na przykładzie drużyny Sunderlandu. Pierwszy sezon miał zakończyć się happy endem, czyli awansem "Czarnych kotów" do Premier League. Tymczasem rzeczywistość napisała najlepszy scenariusz — Sunderland spadł do trzeciej ligi, a w pierwszym sezonie oglądaliśmy jak zespół z dużymi ambicjami, musi radzić sobie z nadchodząca klęską.
Twórcy skupili się na kibicach, na pracownikach klubu — ludziach, dla których piłka jest całym życiem, ale na co dzień stoją gdzieś w cieniu. Autorzy nie zapomnieli również o piłkarzach. Momentami pierwszy sezon mógł zaskoczyć, jak niektórzy z nich reagują na porażki, jak liczą się ze zdaniem kibiców i obawiają się ich złości.
Drugi sezon również nie będzie miał szczęśliwego zakończenia — Sunderland dalej jest w trzeciej klasie rozgrywkowej i wcale nie zanosi się na to, by miał wrócić do Championship. Tym bardziej serial powinien być ciekawy.
W świecie Boca Juniors
Drużyna Boca Juniors stara się sprostać oczekiwaniom i obronić mistrzostwo. Kłopot w tym, że zawodników trapią kontuzje, a status kontraktu Carlosa Teveza jest niejasny.
To tylko kilka ciekawszych propozycji. Macie swoje? Podzielcie się nimi w komentarzach. Oczywiście zachęcamy też do oceny przedstawionych przez nas produkcji.
źródło: serialowo.pl / gadzetomania.pl / własne