lechia

Coraz bliżej powrotu na ligowe boiska jest serbski pomocnik Marko Bajić. W zajęciach z drużyną bierze udział już na pełnych obrotach, a wczoraj wrócił także do gry. Na razie treningowej.

Serbski pomocnik Marko Bajić jest coraz bliżej powrotu do na boisko. Jego przerwa w występach trwa od maja, gdy uległ kontuzji w meczu ligowym Lechii z Widzewem Łódź. Na początku czerwca miał operowane więzadło w prawym stawie kolanowym. Od tamtej pory przechodził rehabilitację i trenował indywidualnie pod czujnym okiem trenera odnowy biologicznej Roberta Dominiaka.

W poniedziałek po raz pierwszy od dawna wziął udział w grze wewnętrznej. – Ogromnie cieszę się, że już mogę trenować z piłką i w ogóle wracam do gry. Czym innym jest praca indywidualna, a czym innym zajęcia z całym zespołem – mówi Marko.

Bajić czuje się na boisku coraz pewniej. Ciągnie go też do walki o ligowe punkty. – Chciałbym już móc zagrać w oficjalnym meczu, by pomóc drużynie, ale muszę się jeszcze uzbroić w cierpliwość. Lekarze oceniają, że potrzebuję jeszcze kilku tygodni, by wrócić do gry – wyjaśnia zawodnik. Zatem do końca tegorocznych zmagań nie zobaczymy już Bajicia na boisku, ale po solidnie przepracowanym okresie przygotowawczym wiosną powinien być do dyspozycji trenera.

Źródło: własne / lechia.pl / fot. Marek Wiśniewski