W grudniu 1970 roku przez Polskę przetoczyła się fala robotniczych protestów, których przyczyną były niedemokratyczne rządy I sekretarza Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej Władysława Gomułki i fatalna sytuacja ekonomiczna kraju.
Między 14 a 22 grudnia 1970 roku - głównie w Gdańsku, Gdyni, Elblągu i Szczecinie - wojsko i milicja brutalnie stłumiły strajki. Żołnierzom i milicjantom wydano rozkaz strzelania do robotników. Zginęło 45 osób (43 ofiary i dwóch milicjantów), 1165 osób odniosło rany. Do dziś nie wiadomo, czy z powodów propagandowych władze PRL nie zaniżyły tych liczb.
16 grudnia w Gdańsku pod stoczniową bramą nr 2 życie straciło dwóch robotników, a 10 lat później o tej właśnie porze odbyły się uroczystości odsłonięcia pomnika Poległych Stoczniowców 1970.
W środę 16 grudnia 2020 roku, w pięćdziesiątą rocznicę tragicznych wydarzeń, od odsłonięcia tablic przypominających zabitych w tym miejscu - Jerzego Matelskiego i Stefana Mosiewicza - uczczono pamięć ofiar Grudnia '70.
- W imieniu kibiców Lechii Gdańsk złożyliśmy wiązankę kwiatów pod pomnikiem Trzech Krzyży w Gdańsku. W ten sposób uczciliśmy pamięć zamordowanych w grudniu 1970 roku. - powiedział Zbyszek Wnuk przedstawiciel Starej Gwardii kibiców Lechii Gdańsk.