Kibice Lechii godnie uczcili Narodowy Dzień Pamięci o Żołnierzach Wyklętych.
Kilkaset osób, w tym niespełna 200-osobowa grupa fanów biało-zielonych przybyła na Cmentarz Garnizonowy w Gdańsku, na którym znajdują się symboliczne groby żołnierzy podziemia niepodległościowego, w tym mogiły Inki i Zagończyka z oddziału legendarnego majora Łupaszki, straconych na pobliskiej ulicy Kurkowej w 1946 roku.
Przy kwaterze bohaterów odbył się Apel Poległych, złożono także wiele okolicznościowych wieńców. W trakcie uroczystości przemawiający pracownik Instytutu Pamięci Narodowej, Lechista - Karol Nawrocki, zwrócił uwagę na wkład fanatyków BKS-u w przywracaniu pamięci o historii Żołnierzy Wyklętych wśród młodego pokolenia.
Po Apelu Poległych kibice Lechii odpalili kilkadziesiąt rac, które w tradycyjny kibicowski sposób uwidoczniły naszą pamięć i szacunek dla niezłomnych bohaterów walki o suwerenną Polskę.
Następnie większość zebranych przeszło w Marszu Pamięci do kościoła p.w. św. Brygidy, gdzie odbyła się Msza Święta w intencji „Żołnierzy Wyklętych” i Ojczyzny.
W końcowym fragmencie przemarszu doszło do jedynego tego dnia zgrzytu. Ze sklepu monopolowego naprzeciwko Wielkiego Młyna wyłonił się pracownik tego przybytku, który prowokował uczestników niewybrednymi okrzykami. Reakcja maszerujących była błyskawiczna, ale „bohater” po chwili wrócił w towarzystwie policjantów, wytykając osoby które wcześniej zwróciły mu uwagę na niestosowność jego zachowania. Poddajemy Lechistom pod rozwagę czy warto robić tam jakiekolwiek zakupy.
Dziękujemy za przybycie wszystkim kibicom Lechii – miejcie świadomość, że nasz udział w takich wydarzeniach ma ogromny wpływ na ocalanie od zapomnienia wspaniałych ludzi i ich dumnej historii. Jednym z wielu organizatorów obchodów w Gdańsku było Stowarzyszenie Kibiców Lechii Gdańsk “Lwy Północy”.
Źródło: LWy Północy / fot. Arek Nowy Port - Lwy Północy