Raport meczowy: Wisła Kraków - Lechia Gdańsk | Kolejka 7 | 1955 I Liga
1955 I Liga1955 I Liga

Wisła Kraków vs Lechia Gdańsk
1 3

Więcej info

Data meczu: niedziela, 15 maj 1955
Godz. meczu: 17:00 h
Sędzia: Jerzy Barczyk
 
Widzów : 12.000

Skład wyjściowy

Bramkarz
Obrońca
Pomocnik
Napastnik

Pierwszy trener

Zmiany

    Oś czasu

    Min. zmiany 60 ::<img src='/images/com_joomleague/database/events//in.png' />Marcin Potrykus <br> <img src='/images/com_joomleague/database/events//out.png' />Henryk Gronowski GOL Min. 85 ::<img src='/images/com_joomleague/database/persons/nowicki_czeslaw.jpg' height='40' width='40' /><br />Czesław Nowicki GOL Min. 69 ::<img src='/images/com_joomleague/database/persons/adamczyk_bogdan.jpg' height='40' width='40' /><br />Bogdan Adamczyk GOL Min. 53 ::<img src='/images/com_joomleague/database/persons/kaleta_jerzy.jpg' height='40' width='40' /><br />Jerzy Kaleta

    Wydarzenia


     Podsumowanie

    Bramka (Wisła):

    Kotaba 87`

    Skład (Wisła):

    Jurowicz - Dudek, Szczurek, Budka, Snopkowski, Jędrys, Kotaba, W.Kościelny (64’Rogoza), Mordarski, Gamaj, Budek

    Prasa:

    "Przegląd Sportowy" z 1955.05.16

    Gwardia Kraków zawiodła na całej linii i przegrała z Lechią Gdańsk 1:3 KRAKÓW 15.5. (tel. wł). Gwardia Kraków – Lechia Gdańsk 1:3 (0:0).

    Bramki dla Lechii zdobyli: Kaleta, Adamczyk i Nowicki, dla Gwardii Kotaba. Sędziował Barczyk (Stalinogród). Widzów ok. 12 tys.

    Gwardia: Jurowicz, Dudek, Szczurek, Budka, Snopkowski, Jędrys, Kotaba, Kościelny (Rogoża), Mordarski, Gamaj, Budek.

    Lechia: Gronowski II (Potrykus), Kupcewicz, Korynt, Lenc, Musiał, Kaleta, Gronowski I, Adamczyk, Goździk, Nowicki, Kobylański.

    Mniej więcej na pół godziny przed końcem meczu przy stanie 2:0 dla drużyny gdańskiej publiczność tłumnie zaczęła opuszczać stadion manifestując w ten sposób swoje niezadowolenie z formy, jaką drużyna krakowska wykazała w dniu dzisiejszym. Odbiegała ona bardzo od formy z ostatnich tygodni i sprawiła, że zespół gdański – mimo wyraźnego zmęczenie w Niemczech – panował na boisku. Zawodnikom krakowskim brakowało w tych zawodach dyspozycji strzałowej, bitności, a nawet i ambicji. A że właśnie te walory były po stronie przeciwnika, dlatego on odniósł zasłużone zwycięstwo. Zdobywszy bowiem, dość nieoczekiwane prowadzenie nie ograniczyli się gdańszczanie do obrony, ale prowadzili nadal grę otwartą. A kiedy Adamczyk zdobył pięknym strzałem z linii pola karnego drugą bramkę dla swoich barw, los meczu został przesądzony. Tym bardziej, że... Gwardia odsłoniwszy zbytnio swoją bramkę przez rzucenie wszystkich swoich sił do ofensywy, ułatwiła Lechii zdobycie trzeciego punktu. W ostatnich minutach meczu zdobyła Gwardia honorową bramkę i to był bodaj jedyny groźny strzał, jaki padł na bramkę Lechii.

    W drużynie krakowskiej wszyscy – z wyjątkiem Jurowicza – zagrali poniżej swoich możliwości. O ile zaś słaba gra partnerów usprawiedliwia Mordarskiego, o tyle skłonność do główkowania niepotrzebnych dryblingów obciąża mocno Snopkowskiego i Jędrysa.

    W Lechii na specjalne wyróżnienie zasługuje środkowy napastnik Goździk, umiejętnie wykorzystujący dobrą formę obu skrzydłowych, a zwłaszcza Gronowskiego I oraz Korynta w obronie. (St. H.).