Paweł Ciodyk ps. "Chudy" (30 stycznia 1983 - 26 czerwca 2007)
Paweł opuścił nas w wieku 24 lat.
Chłopa nie ma z nami ponad 3 lata. Poznałem go na studiach, czyli w czasach odbudowy, kiedy na Lechię można było chodzić tylko "z serca". Pamiętam go, jako gościa z dużą radością życia, oddanego kumpla i człowieka nie bojącego się głosić wprost swoich, nie koniecznie popularnych w dzisiejszych czasach, prawicowych poglądów. Na starym forum aktywni byli ludzie, którzy znali go lepiej, jeżeli tu jeszcze zaglądają, to może napiszą coś więcej.
Mientus
Chudego poznałem w 97 roku – wtedy był to młodziutki koleś, który złapał z nami kontakt przez siostrę mojego kumpla.
Pamiętam jak dziś gdy przyszedł do mnie i prosił mnie bym opowiedział mu o ruchu w którym wtedy byliśmy – bym nauczał go jak to jest być S…dem.
Pożyczyłem mu kilka kaset i płyt z muzyka, zabrał ze sobą kilka książek i zniknął, po jakimś czasie pojawił się w zielonym fleyersie z naszywkami.. heheh. Później coraz częściej się u nas pojawiał.
W latach 2001/2002 nastąpiła przerwa w naszej znajomości (byłem w wojsku), po powrocie z armii okazało się, że Chudemu udało się przeskoczyć wszystkie bzdurne ideały i zapędy skrajnie prawicowe. Chłopak był bardzo oczytany i zafascynowany historią Polski i Gdańska. Zawsze mówił, że chce poświęcić się dla swojego ukochanego miasta. Studiował na wydziale historii w Gdańsku i w dniu pogrzebu wypadała jego obrona dyplomu. Paweł był mega inteligentny i zajebiście oczytany. Tak jak pisałem żył Gdańskiem, Lechią i interesował się sprawami Polski. Kiedyś po tym jak wróciłem z woja spędziliśmy długi czas na rozmowie i pamiętam, że chciał iść do szkoły oficerskiej - kurcze wszystko było przed nim. Dużo by było pisać ponieważ wspomnień jest mnóstwo i są wciąż żywe.
Bardzo bolał mnie fakt kradzieży szalika Lechii z jego grobu. Po śmierci Pawła krążyły plotki że za dużo wypił czy zażył jakieś nielegalne środki … chciałbym to zdementować. Będąc u jego rodziców miałem okazję przeczytać opis sekcji zwłok. W krwi Pawła nie stwierdzono alkoholu ani żadnych środków odurzających (narkotyków)…
Niedawno była 5-ta (obecnie mamy rok 2012) rocznica śmierci Chudego – każdego dnia wspominam sobie ogrom wiedzy, przyjaźni i niesamowitości, która odeszła wraz z nim, każdego dnia mam go w sercu…
Ps. Filmik, który jest tutaj zamieszczony jest mojej produkcji i na początku krążył tylko wśród znajomych – po długim czasie zdecydowaliśmy, że wrzucimy go do sieci i bardzo się cieszę że znajduje się w waszym artykule.
Marcin z Oliwy
Wspomnienia
W Sektorze Niebo jest miejsce dla każdego zmarłego kibica Lechii Gdańsk. Piszcie do nas (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) jeżeli jakiejś osoby brakuje lub dane, które posiadamy są błędne lub niekompletne.
Znaliście bardzo dobrze zmarłego? A może po prostu kojarzycie go z meczów? Nie czekajcie na innych tylko przysyłajcie do nas osobiste wspomnienia i zdjęcia a my dodamy je na stronę by każdy ze zmarłych był godnie uwieczniony.
