ANDRZEJ GAWŁOWSKI - Siwy, Gołąbek (25 czerwca 1951 - 20 maja 2007)
Kibic Lechii, znany jako „Gołąbek”, „Siwy”, zmarł w wieku 58 lat. Jedna z barwniejszych postaci na trybunach przy Traugutta. Nie tylko obecny na meczach seniorów, ale także na spotkaniach drużyn młodzieżowych oraz na treningach.
Po sobotnim remisie gdańskiej Lechii, który raczej przekreślił szanse awansu biało-zielonych do I ligi, "Gołąbek" był mocno rozemocjonowany. Nazajutrz o 9.00 rano zasłabł, serce nie wytrzymało. Odwieziony do szpitala kolejowego w Gdańsku, reanimowany dwie godziny - zmarł.
"Gołąbek" to nie zwykły kibic. Jego wiedza o polskiej piłce była wyższa, niż wielu zarządów w historii gdańskiego klubu. Do swoich anegdotycznych zdarzeń zaliczał eks-trener lechistów Bogusław Kaczmarek "Bobo" karteczki ze składami na mecz, które otrzymywał od "Siwego" w piątek przed ligowymi meczami. Często kadra była podobna do tej, którą przed meczem w szatni ogłaszał trener.
"Gołąbek" to człowiek kojarzony z gdańskim klubem i jego piłkarzami automatycznie. Potrafił przewidzieć wiele wyników lechistów, trafnie oceniał kompetencje rzeszy trenerów pracujących przy ul. Traugutta 29. Jego donośny głos "do boksu!" już nigdy nie zabrzmi na naszym stadionie.
Żegnaj Andrzeju - obiecujemy Tobie, jako wielka biało-zielona rodzina, że Lechia w końcu zagra w ekstraklasie bo jest na nią skazana wcześniej, czy później. Ty patrz na swój piękny stadion we Wrzeszczu z góry z jeszcze lepszej perspektywy niż go odwiedzałeś nie tylko na meczach, ale na codziennych treningach ukochanej drużyny.
Mariusz Popielarz
Wspomnienia
W Sektorze Niebo jest miejsce dla każdego zmarłego kibica Lechii Gdańsk. Piszcie do nas (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.) jeżeli jakiejś osoby brakuje lub dane, które posiadamy są błędne lub niekompletne.
Znaliście bardzo dobrze zmarłego? A może po prostu kojarzycie go z meczów? Nie czekajcie na innych tylko przysyłajcie do nas osobiste wspomnienia i zdjęcia a my dodamy je na stronę by każdy ze zmarłych był godnie uwieczniony.
