Tomasz Soter SOJER

Tomasz Soter (10 listopada 1978 - 30 listopada 2020)

Tomasz Soter, czyli SOJER wiernie wspierał Lechię od wielu lat. Póki zdrowie pozwalało, meldował się na każdym wyjeździe, a Lechia to było całe Jego życie! Gdy w 2018 roku temu ciężko zachorował, Lwy Północy rozpoczęły zbiórkę pieniędzy na zapewnienie mu odpowiedniej opieki lekarskiej. Niestety pod koniec listopada 2020 roku jego stan uległ znacznemu pogorszeniu. Pozostała już tylko modlitwa, o co Was prosiliśmy. Zmarł 30 listopada 2020 roku.

Tomka poznałem ponad dwadzieścia lat temu. To był młody chłopak w 100% oddany kibic Lechii Gdańsk. Często wspólnie jechaliśmy na mecz wyjazdowy. Tomek zawsze marzył o mistrzostwie Polski, o Pucharze Polski i grze Lechii Gdańsk w pucharach europejskich. Kiedy Lechia w latach osiemdziesiątych odnosiła sukcesy i zagrała z Juventusem Turyn, był jeszcze młodziutki. Choroba nie pozwoliła mu oglądać tego, o czym zawsze marzył. Gdy był chory, Lechia zdobyła pudło i Puchar Polski. Nie mógł być obecnym na najważniejszym meczu. To jest ironia losu. Chłopak, który nie opuścił większości meczów zarówno w Gdańsku jak i na wyjeździe, nie mógł kibicować. Będzie go brak. Zawsze uśmiechnięty i pełny optymizmu nawet wtedy gdy byliśmy na początku drogi do ekstraklasy.

Tomku będziesz zawsze z nami

Zbyszek Wnuk (Wnuczek)

"Dziękuję wszystkim, którzy uczestniczyli w pogrzebie mojego Syna Tomka oraz okazali mi wiele serca, życzliwości oraz współczucia w trudnych dla mnie chwilach.

Tomek („Sojer” dla Was) był wiernym kibicem Lechii Gdańsk.

Dziękuję Wam Kibice Lechii za okazywaną Tomkowi i mnie pomoc oraz wsparcie duchowe przez ostatnie dwa lata Jego choroby. Trwaliście przy nas przez cały ten czas, za co będę zawsze wdzięczna.

Dziękuję Wam Wszystkim KIBICE LECHII GDAŃSK i ŚLĄSKA WROCŁAW, ale z racji osobistych i bezpośrednich kontaktów chciałabym szczególnie uhonorować niektórych, a najbliższych mi w tym czasie, którzy ofiarowali nam swój czas i wymierną pomoc.

Oto Oni:

Osobne podziękowania składam dla personelu Domu Opieki Caritas przy ulicy Fromborskiej za troskliwą opiekę nad Tomkiem. Miejsce to przez ostatnie 2 lata było moim drugim domem, gdzie podczas codziennych odwiedzin czułam się wśród pracowników jak w rodzinie.

Jeszcze raz składam podziękowania wszystkim tu obecnym."

EWA SOTER (MAMA TOMKA)