W takim klimacie odradzającego się do życia Miasta, pojawili się także ludzie, którzy przed wojną byli sportowcami. Pierwszym historycznym wydarzeniem sportowym był mecz piłki nożnej zorganizowany przez takich właśnie sportowców: polskich żołnierzy i milicjantów – ochotników. Trudno było o boisko z prawdziwego zdarzenia, choć tych w Gdańsku nie brakowało - wszystkie one jednak były solidnie zrujnowane, płyty boisk zaś zryte bombami i pociskami lub poprzegradzane rowami stanowisk artyleryjskich i strzeleckich. Odnalazło się jednak jedno najmniej zniszczone. Po kilku dniach pracy oczyszczania ze sprzętu wojskowego boisko przy dzisiejszej ul. Reja we Wrzeszczu nadawało się do gry. W meczu tym pomiędzy polskimi żołnierzami i milicjantami a żołnierzami Radzieckimi w dniu 17 kwietnia 1945 górą byli Polacy. Wynik brzmiał 6:0. Wśród grających był także były piłkarz Lwowskiej Pogoni Kazimierz Kalinowski. Ze zrozumiałych względów pierwsze przejawy życia sportowego na terenie byłego Wolnego Miasta związane były ze stacjonującymi tam oddziałami wojskowymi lub jednostkami MO. Jednak na pierwsze spotkania klubowe nie trzeba było długo czekać. Już w maju wiele klubów się reaktywuje m.in. Gedania Gdańsk, Unia Tczew, Wisła Tczew, Grom Gdynia, Gryf Wejherowo, WKS Flota Nowy Port.
Wobec żywiołowo rozwijającego się światka sportowego włodarze Gdańska, a także ludzie mający piłkę nożną w sercu postanowili zorganizować Święto Sportu – które jedyne oprócz kościoła katolickiego mogło scalić i zintegrować tak wielką mieszankę nowych gdańszczan – kibiców pochodzących z różnych regionów Polski oraz nielicznych starych mieszkańców Gdańska. Życie w zniszczonym mieście nie należało do najweselszych, trudno było pozyskać cokolwiek, począwszy od żywności przez ubranie, po pracę kończąc. W tym stanie wydarzenie takie jak zawody sportowe mogły być świętem radości i nadziei, mogło być promykiem słońca dla ludzi żyjących w ponurym, martwym świecie. Święto Sportu miało odbyć się 25-26 sierpnia 1945. Protektorem tego wydarzenia obok Prezydenta Miasta Franciszka Kotus - Jankowskiego, Dowódcy Batalionu Morskiego kom. Karola Kopca oraz dowódcy 16 Batalionu Piechoty płk. Jana Bołbata, był dyrektor nowo powstałego przedsiębiorstwa Biura Odbudowy Portów inż. Władysław Szedrowicz.
To właśnie z jego inicjatywy w związku ze Świętem Sportu, 1 sierpnia 1945, w dniu w którym formalnie powstało także Biuro, zwołano dwa zebrania, na których wybrano zarząd i stworzono poszczególne sekcje sportowe Klubu Sportowego przy Biurze Odbudowy Portów. Początkowo były to tylko sekcja piłkarska oraz lekkoatletyczna. Każde kolejne sekcje powstawały wraz ze zgłaszaniem się chętnych pracowników B.O.P. do nowopowstałego klubu. Kierownikiem Referatu Kultury Fizycznej przy B.O.P. został Grzegorz Kopczyński, zaś prezesem honorowym inż. Zdzisław Ćwiek.
Kolejna ważna data w życiu klubu to 6 sierpnia 1945 r. Tego dnia Wydział Administracyjno-Gospodarczy Biura informował w sprawozdaniu tygodniowym o końcowym stadium organizacji klubu sportowego oraz staraniach związanych z rejestracją tegoż w Wydziale PW i WF Zarządu Miejskiego.
Tego dnia zostało także przyznane przez Zarząd Miejski boisko sportowe przy St. Michaelsweg (dzisiejsza Traugutta) oraz Althofweg, wraz z całkowitym urządzeniem i budynkami. Niemniej teren boiska wciąż zajmowała jednostka wojskowa W.P., w związku z czym początkowo klub musiał współdzielić boisko wraz z żołnierzami. W późniejszym czasie jednak cały ten obiekt sportowy został własnością miejską, klubowi zaś przyznano prawo do bezpłatnego z niego korzystania. W B.O.P.-ie zaczęto opracowywać potrzeby na powstanie poszczególnych sekcji sportowych oraz poszukiwania lokalu na świetlicę sportową. Wkrótce świetlicę stworzono w lokalu obok miejsca urzędowania samego Biura Odbudowy Portów. Sam klub także znajdował się pod tym samym adresem: Gdańsk Wrzeszcz ul. Morska 22 (dzisiejsza Do Studzienki).
Już 8 sierpnia 1945 odbył się pierwszy trening piłkarski, jeszcze bez sprzętu sportowego, w obuwiu w którym sportowcy na co dzień chodzili do pracy, ale z zapałem godnym olimpijczyków.
Dnia 9 sierpnia 1945 Klub Sportowy Biura Odbudowy Portów zgłosił do Zarządu Miejskiego w Gdańsku listę sportowców mających wystąpić w Święcie Sportu. W sumie kierownik referatu zgłosił do zawodów 22 sportowców, w tym panie do 13 dyscyplin. Trzeba nadmienić, że wielu z zawodników występowało w kilku dyscyplinach. Przykładowo piłkarz B.O.P.-u Marian Łącz (późniejszy znany aktor teatralny i filmowy) startował w biegu na 3 km. oraz w pchnięciu kulą, w biegach brał także udział inni piłkarze np. Stanisław Baran i Bolesław Żytniak (grający przed wojną w Lechii Lwów).
15 sierpnia klub posiadał już sprzęt sportowy do piłki nożnej i częściowo do lekkoatletyki, zaś już 18 sierpnia K.S. B.O.P. rozegrał swój pierwszy historyczny międzyklubowy mecz! Był to sprawdzian przed zbliżającymi się rozgrywkami krajowymi oraz Świętem Sportu, ale przede wszystkim przed turniejem błyskawicznym w dniu następnym. W towarzyskim meczu pomiędzy Gryfem Wejherowo a K.S. B.O.P. zwyciężyli gdańszczanie z wynikiem 3:0.
19 sierpnia piłkarze przystąpili do ćwierćfinałów i półfinałów turnieju, do którego przystąpiło 8 najlepszych drużyn piłkarskich na wybrzeżu. Były to: KS B.O.P. Gdańsk, Gedania Gdańsk, Płomień Gdańsk, Flota Nowy Port, OM TUR Oliwa, ZZK Gdańsk, Grom Gdynia, oraz Milicyjny KS. W pierwszej serii spotkań faworyci zwyciężyli bez trudu, ale już w półfinałach padły zupełnie nieoczekiwane wyniki. Dwie najsilniejsze jedenastki Wybrzeża odpadają z turnieju. Gedania przegrywa z Płomieniem, a KS B.O.P. z Flotą Nowy Port.
W okresie tym powstała także sekcja pływacka, która rozpoczęła swoje pierwsze treningi na basenie we Wrzeszczu (prawdopodobnie w miejscu dzisiejszej Opery Bałtyckiej). Kierownictwo Klubu wzięło także udział w dwóch zebraniach: dotyczącym przystąpienia klubu do Święta Sportu oraz w zebraniu nowopowstałego Gdańskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej.
Wreszcie nadeszło długo oczekiwane Święto Sportu. Pierwszego dnia zmagań 25 sierpnia startowali tylko pływacy na nieistniejącej już doskonale wyposażonej pływalni nad Motławą, położonej w Dolnym Mieście na zapleczu dzisiejszego stadionu żużlowego GKS Wybrzeże. Był to piękny obiekt z solidnymi trybunami na tysiąc widzów. Potem zabrakło, niestety gospodarza, basen został zamulony, trybuny uległy dewastacji i dzisiaj najmniejszy nawet ślad nie zdradza tego, że kiedyś był tam ładny basen pływacki. Drugiego dnia zawodów pozostałe 12 dyscyplin przewidzianych było do rozegrania na Stadionie Miejskim przy ulicy Traugutta. Tak wspomina ten dzień Jerzy Gebert: „Na stadion we Wrzeszczu już od południa waliły tłumy publiczności, która na długo przed godziną 14:00 wypełniła amfiteatr stadionu, tak szczelnie, na ile pozwoliły na to gęsto rozrzucone na trybunach sterty, zaplombowanych na szczęście, skrzyń z amunicją. Niemało tkwiło ich także na dole, przesunięto je tylko na zewnętrzne tory bieżni na obydwu wirażach.” Tego dnia oprócz zawodów lekkoatletycznych czy walk bokserskich odbył się jeszcze finał turnieju błyskawicznego w piłce nożnej. Na zakończenie Święta Sportu spotkały się więc drużyny strażaków i marynarzy. 1:0 zwycięża drużyna Płomienia Gdańsk i puchar trafił do Komendy Straży Pożarnej w Gdańsku.
Kierownik Referatu Kultury Fizycznej B.O.P. Grzegorz Kopczyński, po tych wydarzeniach, w sprawozdaniu tygodniowym odnotował: „W dniu 26 b.m. na stadionie miejskim we Wrzeszczu odbyły się zawody w związku ze Świętem Sportu. Między innymi brał czynny udział K.S. B.O.P. - występował prawie we wszystkich konkurencjach. Jednak jako klub niedawno powstały, istniejący zaledwie 3 tygodnie, nie zdobył jeszcze najlepszych wyników. Prezentował się jednakże dobrze i przy pracy i treningach znajdzie się na czołowym miejscu. Najlepszy wynik uzyskał nasz klub w sztafecie panów 4x 100m, tzn. znalazł się na drugim miejscu.” Zawodnicy występujący w tej konkurencji to między innymi piłkarze: Bolesław Żytniak, Władysław Guzik, Egon Wąsierski oraz Kazimierz Więckowski.
W początkach września 1945 r. drużyna piłkarska K.S. B.O.P. została zreorganizowana – jak wspomina kronikarz klubowy. Drużynę zaczęto nazywać „Baltia”, a to ze względu na wchłonięcie przez Klub Sportowy Biura Odbudowy Portów, sportowców z Nowego Portu (brak dokumentów potwierdzających zmianę nazwy). Wkrótce w tej dzielnicy Gdańska, Biuro stworzyło także swój oddział, a tym samym i klub sportowy miał swój oddział w Nowym Porcie. Odbyło się zebranie organizacyjne sportowców, ustalono nowy skład zarządu klubu i rozdzielono prace i zakres działania klubu jako samodzielnej jednostki oraz Referatu Kultury Fizycznej, przy czym określono ich współpracę. Oprócz powyższych zamian i wzmocnień, do drużyny dołączyli m.in. tak świetni piłkarze jak Tadeusz Hogendorf i Zygmunt Czyżewski.