Prawy obrońca Lechii zapowiada walkę o zwycięstwo w Poznaniu.

W sobotę piłkarze Lechii Gdańsk w meczu 2. kolejki ekstraklasy zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. Będzie to szczególne spotkanie dla obrońcy biało-zielonych Grzegorza Wojtkowiaka, który bronił barw "Kolejorza" w latach 2006-2012.

- Znów powtarza się ta sama sytuacja, stwarzamy okazje, z których nie potrafimy jednak strzelić bramki. Może nie były one bardzo klarowne, ale jeśli popatrzymy na Schalke, to oni podobną wykorzystali - mówił po meczu z Wojtkowiak. I dodał: - Z Schalke staraliśmy się grać wysokim pressingiem i bardzo agresywnie. W pierwszej połowie dobrze to wyglądało z naszej strony. Spełniliśmy założenia, które przed meczem nakreślił nam trener. Spotkania z tego typu drużynami są dla nas dobrą nauką. Są to zespoły perfekcyjnie ułożone taktycznie i to pokazało też Schalke - podkreślił prawy obrońca Lechii. Mecz z Schalke był dla biało-zielonych pożytecznym przerywnikiem, prawdziwą odpowiedź na to, czy spotkanie z Cracovią było tylko wypadkiem przy pracy, da nam dopiero sobotnie starcie w Poznaniu. W gdańskim obozie wszyscy z niecierpliwością czekają na potyczkę z mistrzem Polski, nastroje są bardzo bojowe, a celem jest zwycięstwo.

- Każdy z nas chce jak najszybciej przejść do kolejnego meczu ligowego, zwłaszcza po porażce na inaugurację. Podchodzimy do starcia z Lechem bardzo skoncentrowani i z nadzieją, że przywieziemy z Poznania trzy punkty - podkreśla reprezentant Polski.

sport.trojmiasto.pl

GW