W niedzielę Lechia Gdańsk pokonała Lecha Poznań 1:0 po trafieniu Tomasa Bobcka. Biało-Zieloni zaprezentowali się ze świetnej strony i zdominowali lidera PKO BP Ekstraklasy, zasłużenie zwyciężając. Oceniliśmy piłkarzy Lechii w skali 1-10.

- To było dosyć ekscytujące. Myślę, że bardzo dobrze zaczęliśmy mecz, sprawiając problemy naszym przeciwnikom, ale oczywiście czerwona kartka miała ogromny wpływ na to, co się wydarzyło na boisku i wiedzieliśmy, że na pewno będzie taki moment, szczególnie w końcówce meczu, że pewne rzeczy będziemy musieli pozmieniać i taktycznie rozegrać to spotkanie. Wydaje mi się, i co jest najlepsze z naszej perspektywy, że niewielu dawało nam szansę na zdobycie jakichkolwiek punktów w ostatnich meczach, a teraz mamy ich cztery. Prawdziwy taki test i najważniejsze mecze są dopiero przed nami i musimy wyciągnąć nasz klub z problemów. Na pewno będziemy się dzisiaj cieszyć i radować z tego zwycięstwa, a już od jutra do pracy! - mówił po końcowym gwizdku John Carver, który nie ukrywał zadowolenia.

Szymon Weirauch - 6

Pierwszy raz w tym sezonie bramkarz Lechii nie miał nic do roboty i mógł oglądać popisy swoich kolegów z ofensywy. Nikt nie przypuszczał, że dojdzie do takiej sytuacji w meczu z liderem Ekstraklasy. Tuż przed przerwą Szymon Weirauch wyłapał płaskie dogranie z lewej strony.

Dominik Piła - 10

Zagrał jak prawdziwy profesor. To był znakomity występ 23-latka nie tylko w defensywie, a także w ofensywie, gdzie był bardzo aktywny. W 41. minucie po zagraniu do Bogdana Wjunnyka mógł mieć asystę, ale Ukrainiec trafił w słupek. Tak czy inaczej, świetne spotkanie w wykonaniu Dominika Piły i oby tak dalej!

20250209 lan 3546

Bujar Pllana - 7

Kosowianin zaprezentował się solidnie i nie popełniał prostych błędów w obronie.

Elias Olsson - 7

Szwed zagrał pewnie w obronie i nawet zanotował ważną interwencję. W 65. minucie uratował swój zespół przed utratą bramki, kiedy po groźnym uderzeniu Mikaela Ishaka odbił piłkę na rzut rożny.

Miłosz Kałahur - 6

Rozegrał solidne zawody przeciwko liderowi PKO BP Ekstraklasy. Dobrze prezentował się w obronie.

Maksym Chłań - 6

Na początku meczu mógł otworzyć wynik spotkania, kiedy z półwoleja uderzył minimalnie obok słupka. Brał aktywnie udział w akcjach ofensywnych, jednak nie podejmował on najlepszych decyzji.

Tomasz Neugebauer - 6

To był dobry występ. Wykonał dobrą pracę w środku pola i raz popisał się ładnym podaniem w pole karne do Maksyma Chłania. Ponadto w 61. minucie piłka po jego strzale z rzutu wolnego przeleciała minimalnie obok słupka.

Rifet Kapic - 7

Kapitan Lechii Gdańsk rozegrał dobre spotkanie. Bośniak był aktywny w ofensywie i miał dużo dobrych podań. W pierwszej połowie zdarzyły mu się także dwie straty w środku, jednak zawodnicy Lecha nie skorzystali z tych strat.

 

Anton Tsarenko - 8 

Najpierw w 14. minucie faulował go Alex Douglas, który za drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną musiał przedwcześnie udać się pod prysznic i tym samym Lechia grała w przewadze. Na dwie minuty przed przerwą Anton Tsarenko, który z konieczności wystąpił na skrzydle, zanotował asystę przy trafieniu Tomasa Bobcka. Dobry mecz.

lgd lpo 17

Bohdan Wjunnyk - 6

Miał udział przy akcji bramkowej, ponieważ to on ją rozpoczynał. Były zawodnik Szachtara Donieck sam mógł się wpisać na listę strzelców, kiedy po płaskim dograniu Dominika Piły trafił w słupek. Solidny występ, jednak ma możliwości, żeby grać lepiej.

Tomas Bobcek - 8 

Jeden z bohaterów niedzielnego spotkania, ponieważ to on zdobył jedyną bramkę dla Lechii. Słowak wykorzystał błąd Antonio Milicia i po chwili pokonał Bartosza Mrozka. Pięć minut po przerwie Tomas Bobcek otrzymał za faul żółtą kartkę. Mógł zdobyć więcej bramek i musi poprawić skuteczność, czego przykładem jest sytuacja z pierwszej odsłony gry, kiedy nie trafił na pustą bramkę.

20250209 lan 3713

Rezerwowi:

Loup Diwan Gueho, Michał Głogowski, Kacper Sezonienko, Tomasz Wójtowicz - bez oceny

Grali za krótko, by ich ocenić. Michał Głogowski w końcówce mógł się wpisać na listę strzelców, a Tomasz Wójtowicz zanotować asystę, ale pierwszy z nich po jego podaniu przestrzelił z bliskiej odległości.

źródło: własne