To po tym meczu słynący z wesołego usposobienia trener Wojciech Łazarek zupełnie stracił poczucie humoru. Skończyły się opowieści o leniwcach z miejscowości Leżajsk, robieniu słonia, basiorach, piplokach i pięknych lolo. Nowy szkoleniowiec kadry, podobnie jak komplet widzów zgromadzonych na starym stadionie gdańskiej Lechii, bezradnie patrzył, jak przez 90 minut biało-czerwoni nie są w stanie wbić nawet jednego gola outsiderowi europejskiej piłki. Po ostatnim gwizdku selekcjoner wyglądał, jakby postarzał się o dziesięć lat.

Czytaj więcej: Polska - Cypr 0:0, 12.04.1987 Gdańsk