W sobotę Lechia Gdańsk uległa Koronie Kielce 0:1 i tą porażką skomplikowała sobie sytuację w tabeli

W 12. minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Strzał z dystansu Ronaldo Deaconu nad poprzeczkę przeniósł Dusan Kuciak

https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626948357276020738 Chwilę później akcja przeniosła się na połowę Korony. Biało-Zieloni wywalczyli rzut rożny w bardzo komiczny sposób. Zobaczcie sami
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626949460650491904 Lechia Gdańsk pierwszą groźną sytuację miała w 22. minucie. Conrado ładnie wypuścił Łukasza Zwolińskiego, ale zabrakło wykończenia akcji
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626950954569416706
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626953166708170753 Takim sposobem Korona wyszła na prowadzenie w 37. minucie. Zza pola karnego przymierzył Ronaldo Deaconu, tym razem w lewy dolny róg bramki i pokonał Dusana Kuciaka
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626954951783075843
Na Suzuki Arena do przerwy wynik się nie zmienił. Korona prowadziła z Lechią Gdańsk 1:0
Zaraz po przerwie ponownie zaatakowali kielczanie. Na szczęście po raz kolejny w tym sezonie z opresji uratował Dusan Kuciak
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626962008598802434
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626962512921915394
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626962794011656196
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626964896028950530 W 60. minucie za dwie żółte kartki z boiska wyleciał Kyrylo Petrov i tym samym dla gdańszczan pojawiła się nadzieja.
Pomimo gry w przewadze gdańszczanie nie potrafili zagrozić bramce Marcela Zapytowskiego, o czym świadczy ten tweet
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626967611173994496 Dziesięć minut później na boisku pojawił się Flavio Paixao, dla którego był to 300. występ w PKO BP Ekstraklasie
Dopiero w 72. minucie Lechia stworzyła konkretną okazję do zdobycia bramki. Piłka po główce Łukasza Zwolińskiego skozłowała i trafiła w poprzeczkę. Bardzo aktywny w tym meczu był Conrado, ale nie miał on szczęścia
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626968981843181568
https://twitter.com/ekstraklasowiec/status/1626972403883556864 Właśnie w doliczonym czasie mogło być 1:1! Piłkę zmierzająca do bramki na słupek wybił Miłosz Trojak, a ta trafiła do Michała Nalepa. Wydawało się, że będzie remis, lecz środkowy obrońca z bliskiej odległości nie trafił czysto w futbolówkę. W konsekwencji trzy punkty zostają w Kielcach...

 

 

 

źródło: twitter