Rafał Ulatowski o swojej pracy w Lechii Gdańsk i stosunkach do zarządu zespołu z Gdańska wypowiedział się na łamach serwisu Fubolnet.pl
Czyli emocje trochę opadły.
Trudno jest mi się pogodzić z oceną mojej pracy, którą wyrazili działacze Lechii Gdańsk. Podjęli taką decyzję, a nie inną. Przedstawiłem swój punkt widzenia dotyczący przyszłości tego klubu. Komuś się ta wizja nie spodobała i to wszystko. Nie mam wyjścia. Muszę to szanować.
W jakich kwestiach zarząd nie zgadzał się z pańskim zdaniem?
Zarząd nie zaakceptował mojego planu - tego, w jaki sposób chciałem przywrócić Lechii blask. Nie dogadaliśmy się co do wizji drużyny.
Wyniki Lechii za pana rządów też z pewnością nie wzmocniły pańskiej pozycji w negocjacjach…
Jedyną rzeczą, którą mogłem zrobić, było odpowiednie zmobilizowanie drużyny do konkretnych meczów. Przyszedłem do zespołu na cztery spotkania przed końcem rozgrywek, w tym czekały nas trzy konfrontacje ze ścisłą ligową czołówką T-Mobile Ekstraklasy. Zespół był osłabiony kilkoma kontuzjowanymi zawodnikami. Miałem do dyspozycji piłkarzy, z którymi starałem się wywalczyć jak najwięcej punktów.Cały wywiad z trenerem Ulatowskim
Źródło: futbolnet.pl